Marta Lempart usłyszała zarzuty! Liderce Strajku Kobiet grozi do 8 lat więzienia
Marta Lempart usłyszała zarzuty od warszawskiej prokuratury. Chodzi m.in. o łamanie pandemicznych obostrzeń poprzez organizację demonstracji. Lempart grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Demonstracje w czasie pandemii
O Marcie Lempart zrobiło się głośno już w 2016 roku, gdy 3 października zorganizowano „Czarny Protest”. Demonstracje przetoczyły się przez ponad setkę polskich miast. Potem powstał Ogólnopolski Strajk Kobiet, który działał przez kolejne lata, sprzeciwiając się zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.
Gdy w październiku ubiegłego roku zapadła kontrowersyjna decyzja TK, Marta Lempart stała się twarzą protestów. Tyle że te zaczęły wymykać się spod kontroli. Dochodziło do starć z policją, dewastowania miasta, przeszkadzania w obrzędach religijnych, niszczenia banerów reklamujących hospicja perinatalne itd.
Media obiegły zdjęcia Marty Lempart, potraktowanej przez policjantów gazem pieprzowym.
Demonstrujący wrócili na ulice wielu polskich miast 27 stycznia 2021 roku, gdy opublikowano uzasadnienie wyroku TK, a jego treść ukazała się w Dzienniku Ustaw. Tym razem protesty były mniej liczne, ale również nie brakowało spięć z policją.
Marta Lempart usłyszała zarzuty
Jak poinformował portal wPolityce.pl, liderka Strajku Kobiet Marta Lempart usłyszała zarzuty w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Chodzi głównie o organizację demonstracji pomimo pandemii koronawirusa, znieważenie policjantów oraz nawoływanie do wdzierania się do kościołów.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła dziś Marcie L. zarzuty popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy policji poprzez wykonanie gestu splunięcia oraz kierowanie wobec nich słów wulgarnych, a także sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego
– przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz, cytowana przez tvpinfo.pl.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wyszczególniła:
- Sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego (art. 165 par. 1 pkt 1 Kodeksu karnego)
- Nawoływanie i pochwalanie wdzierania się do kościołów (art. 255 Kodeksu karnego o nawoływaniu do przestępstwa),
- Popełnienie przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy Policji poprzez wykonanie gestu splunięcia oraz kierowanie wobec nich słów wulgarnych, tj. czynu z art. 226 par. 1 Kodeksu karnego
Prokuratura zgromadziła dowody przeciwko liderce Strajku Kobiet, m.in. liczne nagrania z przebiegu manifestacji i zeznania funkcjonariuszy Policji.
Według Polskiej Agencji Prasowej, Marta Lempart nie przyznała się do winy. Odmówiła również składania wyjaśnień. Liderce Strajku Kobiet grozi teraz nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
