×

Marta Lempart marzyła o chłopaku? „Wszystkie koleżanki miały, ja nie”

Spór o aborcję trwa i nie wiadomo, jaki będzie jego finał. Zdaniem części komentatorów, największym problemem strajkujących kobiet może się okazać… Marta Lempart. Po latach media wracają do wywiadów, których w przeszłości udzieliła aktywistka, a na jaw wychodzą zaskakujące fakty na jej temat. Czy to możliwe, że Marta Lempart marzyła o chłopaku?

Marta Lempart marzyła o chłopaku?

Gdy Lempart stała się postacią rozpoznawalną w całej Polsce, u jej boku już od kilku lat stała wspierająca ją partnerka – Natalia Pancewicz. Miłość pań nadal kwitnie. Obie angażują się w Ogólnopolski Strajk Kobiet, wypełniając swoje funkcje najlepiej, jak potrafią.

Lempart stosunkowo późno zorientowała się, że jest lesbijką. Swoją pierwszą dziewczynę poznała dopiero na studiach. Wcześniej Lempart chciała… być w związku z chłopakiem. W szczerym wywiadzie, udzielonym przed laty Wysokim Obcasom, a przypomnianym teraz przez Super Express, Lempart wyznała, że brak chłopaka był jej kompleksem.

Pierwszą dziewczynę poznałam dopiero na studiach – wtedy uświadomiłam sobie moją orientację. Bo wcześniej jedynym moim kompleksem był brak chłopaka, wszystkie koleżanki miały, ja nie. Nie weszłam w żaden heteroseksualny związek, ale zaliczyłam jakąś serię żenujących podchodów, dziwnych porażek

– mówiła wtedy Lempart.

W wywiadzie ujawniła również, jaki jest jej stosunek do dzieci.

Przewodnicząca Strajku Kobiet nie lubi dzieci

Protesty w sprawie orzeczenia TK trwają już od miesięcy. Choć nie można odmówić strajkującym uporu i determinacji, trudno też nie zauważyć, że frekwencja podczas demonstracji jest zdecydowanie mniejsza. Jednym z głównych powodów jest radykalizacja postulatów Strajku Kobiet.

Sprzeciw wobec orzeczenia TK przerodził się w żądanie aborcji na życzenie, co nie wszystkim się podoba. Niektórych odstraszyła również sama forma protestów, wulgarne hasła czy kontrowersyjne zachowania. Ale zdaniem części komentatorów, problemem Strajku Kobiet może się również okazać… Marta Lempart i jej poglądy.

Z jednej strony to logiczne, a z drugiej dość ironiczne, że na czele protestujących stanęła kobieta, która nie tylko nie ma dzieci, ale i nie chce ich mieć w ogóle. Choć w dzisiejszych czasach coraz częściej zdarza się, że homoseksualne pary wychowują dzieci, potomstwo nigdy nie było marzeniem Lempart. Działaczka nie ukrywa, że – delikatnie mówiąc – za dziećmi nie przepada.

Nie mam instynktu. Potwornie mnie nudzą. Nie umiem z nimi rozmawiać, dopóki nie zaczną rozsądnie gadać

– wyznała w dodatku do Gazety Wyborczej w 2017 roku.

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować