Mandaty po pogrzebie Kornelii. RPO interweniuje w sprawie ukaranych żałobników
Mandaty po pogrzebie Kornelii budzą „ogromne wątpliwości” i wiele różnych emocji. W tej sprawie postanowił interweniować Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który wystosował list do policji z Piaseczna.
„To była egzekucja”
Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w lutym br. 16-letnia Kornelia wyszła z domu 11 lutego i ślad po niej zaginął. Zaniepokojeni przeciągającą się nieobecnością córki rodzice zawiadomili Policję. Dopiero po dwóch miesiącach odnaleziono ciało nastolatki. Natknęła się na nie przypadkowa osoba. Zwłoki były zakopane i przysypane liśćmi przy rezerwacie Łęgi Oborskie w gminie Konstancin-Jeziorna pod Warszawą.
Jak doszło do zamordowania 16-letniej Kornelii? Szczegóły lutowych zajść przybliżają Wydarzenia Polsatu. Dziennikarz Polsat News Rafał Mierzejewski relacjonuje:
Z ustaleń śledczych wynika, że Kornelia wyszła z domu z koleżanką Martyną Sz. i to właśnie Sz. zaprowadziła ją na jeden z parkingów w Konstancinie.
To właśnie tam Patryk B. miał oddać w kierunku dziewczyny kilka strzałów z wiatrówki, celując w głowę. Następnie, razem z Martyną Sz. mieli przydusić 16-latkę, by mieć pewność, że nie żyje.
Śledczy mówią, że to była egzekucja.
– relacjonuje Polsat.
25-letni Patryk B. i 16-letnia Martyna Sz. usłyszeli zarzut morderstwa. Mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu, a dziewczyna, ze względu na swój wiek, do schroniska dla nieletnich. Jak podaje Polsat News, podczas dokonywania zabójstwa kierować miały nimi „błahe powody” i „młodzieżowe porachunki”. Oskarżeni są parą.
Mandaty po pogrzebie Kornelii
Pogrzeb 16-letniej Kornelii odbył się 18 maja. Po nim doszło do niemiłego incydentu z policją. Część żałobników zebrała się pod Urzędem Miejskim w Piasecznie, by zapalić znicze i „zaprotestować przeciwko bierności policji w sprawie zbrodni”. Jednak funkcjonariusze tym razem „bierni” nie byli.
Jak powiedział nadkomisarz Jarosław Sawicki z komendy policji w Piasecznie:
Wobec siedmiu osób zastosowano przewidziane prawem środki karne. Trzy osoby ukarano mandatami karnymi, wobec dwóch osób zostały skierowane wnioski do sądu o ukaranie w związku z art. 54 Kodeksu wykroczeń. Natomiast wobec dwóch osób nieletnich zostały skierowane wnioski do sądu rodzinnego.
Według niego, młodzież zgromadzona pod Urzędem Miejskim nie stosowała się do wytycznych rządu w związku z epidemią koronawirusa:
Podejmowane przez policję działania na placu miały związek ze stanem epidemicznym. W związku z tym wezwaliśmy zebraną na skwerze Kisiela w Piasecznie grupę osób do rozejścia się.
RPO interweniuje
Z podjętymi przez policję z Piaseczna działaniami nie zgadza się Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Uznał je za „nieproporcjonalne” i budzące „ogromne wątpliwości”. Jak czytamy w piśmie RPO skierowanym do Komendanta Powiatowego Policji w Piasecznie podinsp. Pawła Krauza:
Działania podjęte przez funkcjonariuszy policji, zdaniem rzecznika, należy uznać za nieproporcjonalne w świetle nietypowych okoliczności sprawy oraz mając na względzie fakt, że ta szczególna sytuacja dotyczyła tragicznej sytuacji i reakcji na nią osób młodych.
Według RPO ten incydent może prowadzić do utraty zaufania wobec służb mundurowych.
Kontakt jednostki z policjantem to najczęściej występujące bezpośrednie zetknięcie się z reprezentującym władzę państwową funkcjonariuszem publicznym. Skierowanie w powyższych przypadkach wniosków o ukaranie prowadzić może nie do ochrony bezpieczeństwa i zdrowia publicznego, ale do utraty zaufania młodych ludzi do organów władz publicznych, w związku z poczuciem niezrozumienia nietypowej sytuacji, z którą się mierzą. Wskazana interwencja może więc mieć przełożenie na konstytucyjną zasadę zaufania obywateli do państwa.
– czytamy w liście Adama Bodnara.