×

Wiadomość do każdego męża, który uważa, że żona tylko „SIEDZI w domu z dziećmi”

Kiedy ją poznałeś była naprawdę piękną i cieszącą się życiem kobietą. Pełną energii! Gdy zaczęliście się spotykać, cieszyłeś się, że zwróciła na Ciebie uwagę… Wasz związek kwitł, a Ty byłeś pewien, że to właśnie ONA. Kupiłeś pierścionek i zadałeś TO pytanie. Zgodziła się. Ileż szczęścia! Był piękny ślub i kilka wspaniałych miesięcy, w końcu pojawiły się maluchy i…

Żona siedząca w domu

Twoja wspaniała i piękna kobieta przestała o siebie dbać, ciągle się czepia i nie ma ochoty na seks. Nie wiesz co się stało? Dla niej stała się codzienność! Każdego dnia ma ręce pełne roboty, a Ty nawet tego nie zauważasz.

Siedzi tylko z dziećmi w domu, mówisz?

Hmm… Czyli siedzi na tyłku z nogami wyłożonymi na stole, a 3-latek serwuje jej kawę, z kolei 5-latka smaży schabowego na obiad, tak?

Skoro siedzi – to prawdopodobnie właśnie tak to wygląda, czyż nie?

A nie… Sorry. Coś zostało pominięte. Ty Biedaczku… Wracasz z pracy obładowany zakupami. Zamiast jeść obiad, zmywasz stertę naczyń, pierzesz, prasujesz, zbierasz za dziećmi porozrzucane po całym domu zabawki, jednym okiem non stop na nie zerkając, bo Twoja żona przecież cały czas siedzi

Zastanawiasz się, co przygotować na jutrzejszy obiad, sprzątasz łazienkę, myjesz podłogi, odkurzasz (w międzyczasie w końcu jedząc obiad). Później segregujesz wyprane ubrania, kąpiesz dzieci, zmuszasz do jedzenia kolacji (którą oczywiście sam przyrządziłeś), godzinę próbujesz je uśpić… Kiedy w końcu łaskawie usną, wracasz do kuchni, aby posprzątać. Próbujesz jeszcze sam coś zjeść.

Wtedy przypominasz sobie, że przecież masz zrobić coś do jedzenia do pracy dla Ciebie. A i jeszcze śmieci musisz posegregować, bo każdy z domowników w nosie ma segregację i do tego wybawić z plam swoją nową koszulę.

Na pewno jest jeszcze wiele, wiele rzeczy, które wspomniane nie zostały…

Kurcze jak Ty tak żyjesz? Nie jesteś zmęczony? Czekaj. Mówisz, że nie robisz tych wszystkich rzeczy w ciągu dnia? To kto je robi w Waszym domu, skoro Twoja żona tylko siedzi z dziećmi?

 

Ona?

Czyli jednak nie siedzi? Kurczę, można się pogubić…

Nigdy nie mów, że Twoja żona tylko siedzi w domu! Ty jesteś w pracy i ona też jest! Zapewnienie Tobie i dzieciom wszystkiego, co potrzebujecie, jest jej pracą, nawet jeśli nie ma na to umowy i nie otrzymuje się za to pieniędzy.

Jeśli masz posprzątane, ugotowane, wyprane i wyprasowane to nigdy, przenigdy nie umniejszaj pracy swojej żony, mówiąc, że ona siedzi w domu!

Ps. A jeśli chcesz, żeby się nie złościła, nie denerwowała, miała ochotę na „coś więcej” czy o siebie zadbała, to pomóż jej w tym… Chociaż po sobie posprzątaj! :)

Może Cię zainteresować