Mama pracuje w domu pogrzebowym. Po tym, co widziała, zabrania dzieciom popcornu
Pewna mama pracuje w domu pogrzebowym. Chcąc, nie chcąc zawodowe doświadczenie odbiło się na tym, co wolno, a raczej czego nie wolno jej dzieciom. Przez wzgląd na to, co widziała, zabrania swoim pociechom… popcornu. Prawda jest taka, że ma ku temu naprawdę solidne podstawy.
Mama pracuje w domu pogrzebowym
Mówi się, żeby nie przynosić pracy do domu. W przeciwnym razie możemy odreagowywać stres na najbliższych lub, co gorsza, może wejść nam to w nawyk. Niekiedy nie jesteśmy jednak w stanie oddzielić doświadczeń zawodowych od życia prywatnego. Tyczy się to zwłaszcza sytuacji, kiedy chodzi o dobro, zdrowie i życie bliskich. W końcu lepiej zapobiegać niż później żałować, prawda?
Lauren prywatnie jest spełniającą się mamą, a zawodowo pracownicą domu pogrzebowego. Lubi swoją pracę, o której zresztą chętnie opowiada w mediach społecznościowych. Swoimi doświadczeniami i treściami edukacyjnymi dzieli się głównie na TikToku, gdzie zgromadziła całkiem pokaźną rzeszę odbiorców. Szczególnie głośno zrobiło się o jednym z jej ostatnich materiałów. Poruszony wątek stał się na tyle rozchwytywany, że dziś piszą o nim portale parentingowe na całym świecie!
Nie pozwala swoim dzieciom jeść popcornu
Pracująca w domu pogrzebowym Lauren przez wzgląd na swoje doświadczenie (ale nie tylko) nie pozwala swoim dzieciom ani jeść popcornu, ani nawet nie trzyma go w domu. Jak sama twierdzi, „to najszybszy sposób, aby znaleźć się w karetce pogotowia”. Za takim podejściem przemawia także dzieciństwo kobiety, która jako mała dziewczynka również nie jadła prażonej kukurydzy i to wcale nie dlatego, że jej nie lubiła. Co, a raczej kto był więc powodem? Tata Lauren przez lata pracował jako ratownik medyczny, a jego zawodowe doświadczenie skłoniło go do trzymania swoich dzieci z dala od popcornu.
Kojarzycie te takie małe brązowe części prażonej kukurydzy, które wchodzą między zęby? Są one na tyle lekkie, że łatwo mogą trafić do dróg oddechowych dziecka i niezwykle trudno je stamtąd wyciągnąć. Z tego samego powodu moje dzieci nie jedzą też orzechów, a winogrona należy ciąć wzdłuż
– mówi w nagraniu Lauren.
Oczywiście, TikTokerka jest świadoma, że wielu rodziców uzna, iż przesadza. Zupełnie się tym jednak nie przejmuje, bo wie, że jej wideo może uratować komuś życie.
@lovee.miss.lauren Replying to @jessicaclucente EDUCATIONAL CONTENT ✨? Call me the grinch. But my toddlers don’t eat popcorn. Chronicles of the Scarred Mortician continue. #mortician #educationaltiktok #funeraldirector #popcorn #hatehatehate #deathtok #BeTheReasonVisa #HuluChippendalesDance #scarredforlife #grinch #christmas #greenscreen ♬ Chopin Nocturne No. 2 Piano Mono – moshimo sound design
„Jednym z najsmutniejszych przypadków w moim karierze było dziecko, które umarło przez zakrztuszenie”
Jednym z najsmutniejszych przypadków w moim karierze było dziecko, które umarło przez zakrztuszenie się orzeszkiem. Kawałek orzech został mu w buzi. Gdy dziecko poszło spać, przesunął się do dróg oddechowych. Maluch nigdy się już nie obudził
– opowiada pracownica domu pogrzebowego.
Nagranie bez dwóch zdań daje do myślenia. O ile część rodziców podchodzi do niego z przymrużeniem oka, wielu internautów przyznało, że odkąd mają dzieci nie kupują prażonej kukurydzy. Nie chcą w ten sposób kusić losu, a przecież bez popcornu, to nie woda, można bez niego żyć.
A Ty pozwalasz swoim maluchom na jedzenie popcornu? Jakie jest Twoje podejście do takich przekąsek w odniesieniu do dzieci?