Majchrowski zasnął na wizji? Nie odpowiadał na pytania o ukraińskich uchodźców
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zasnął na wizji podczas rozmowy o kryzysie migracyjnym? W pewnym momencie opuścił głowę, zamknął oczy i zamilkł. Dwukrotnie nie odpowiedział też na zadane przez redaktora pytania.
Tłumy uchodźców w Krakowie
Kraków jest jednym z miast, do których przyjechało najwięcej ukraińskich uchodźców. Miasto wygospodarowało dotąd ponad 5 tys. miejsc (nie licząc prywatnych mieszkań), ale to jedynie kropla w morzu potrzeb.
Do tej pory mieliśmy w Krakowie od 60 do 70 tys. Ukraińców legalnie przebywających w mieście, do tego ok. 30 tys. nielegalnie. Teraz nam doszło ponad dwa razy tyle. To jest jedna czwarta mieszkańców miasta, za których jesteśmy odpowiedzialni w pierwszej kolejności. Nie możemy doprowadzić do destabilizacji miasta, która też nam grozi
– powiedział Jacek Majchrowski.
Wolontariusze, którzy pracowali na Dworcu Głównym, skarżyli się na m.in. na brak organizacji, brak inicjatywy ze strony miasta, chaos, brak rąk do pracy. Z kolei urzędnicy miejscy wskazywali, że wkrótce mogą skończyć się pieniądze, zaś wielu Ukraińców odmawia wyjazdu do okolicznych miejscowości, co potęguje problemy.
Dworzec Główny w #Kraków. Uwierzcie mi, nie wygląda to dobrze. pic.twitter.com/eHSoJrf0Yc
— ??Michał Kowalówka (@michalkowalowka) March 10, 2022
Dworzec głowny w Krakowie, zero koordynacji nikt nie ogarnia, gdyby nie oddolne inicjatywy nie byłoby niczego. #polskiepiekiełko #UkraineWar #Krakow pic.twitter.com/EIGd6g8454
— Obserwatorpolityczny (@Prawoiporzadek) March 11, 2022
Majchrowski zasnął na wizji?
Problemy Krakowa to także problemy innych dużych miast w Polsce. TVN24 zorganizował debatę z udziałem samorządowców z tychże miast. Rozmawiano o kryzysie migracyjnym. Ale prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie udzielił odpowiedzi już na jedno z pierwszych pytań. Nie wiedział, co powiedzieć? Zignorował je? Pojawiły się podejrzenia, że przyczyna jest bardziej prozaiczna… czyżby Majchrowski zasnął na wizji?
Dziennikarz TVN24 poprosił samorządowców o wyjaśnienie, ilu ukraińskich obywateli znajduje się w ich miastach.
Za chwilę porozmawiamy o pierwszych potrzebach, ale chciałem zapytać prezydenta Jacka Majchrowskiego, jak ta sytuacja wygląda w Krakowie
– powiedział Radomir Wit.
Ale odpowiedzi na zadane pytanie dziennikarz się nie doczekał. Gdy kamera została skierowana na Jacka Majchrowskiego, oczom widzów ukazał się prezydent Krakowa siedzący z pochyloną głową i zamkniętymi oczami.
Car Krakowa zasnął na wizji ? Jednak 20 lat absolutnej władzy, betonowania miasta i robienie dobrze deweloperom też absolutnie męczy. pic.twitter.com/SPcN4tV8uR
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) March 13, 2022
Po chwili Jacek Majchrowski wyprostował się, ale tylko po to, by ponownie spuścić głowę. Gdy dziennikarz powtórzył pytanie o liczbę uchodźców w Krakowie, odpowiedzi znów nie otrzymał. Wit próbował ratować niecodzienną sytuację.
Coś pracujemy z kwestią łączenia. Przepracujemy tę kwestię i wrócimy do Krakowa z tym pytaniem
– stwierdził.
A że – jak wiadomo – do trzech razy sztuka, „łączenie” z prezydentem Majchrowskim udało się dopiero za trzecim podejściem.
Przed wojną to było ok. 100-110 tysięcy. Trudno jest to dokładnie zinwentaryzować, ponieważ jedni przyjeżdżają, a drudzy wyjeżdżają. W ciągu dwóch tygodni ze 100 tysięcy liczba ta wzrosła do 200 tysięcy
– wyjaśnił wtedy prezydent Krakowa i zaapelował o przekierowanie pociągów oraz autokarów do miast, w których są jeszcze wolne miejsca.