×

Maja Ostaszewska przyjęła trzy Ukrainki. Nie wytrzymały i wyprowadziły się

W związku z koszmarną sytuacją u naszych wschodnich sąsiadów Maja Ostaszewska przyjęła trzy Ukrainki. Przez kilka ostatnich miesięcy bardzo zżyła się z kobietami. Teraz nastał czas pożegnania. W związku z tym aktorka opublikowała emocjonalny wpis na Instagramie.

Maja Ostaszewska i Ukrainki. Dlaczego się wyprowadziły od aktorki?

24 lutego Ukraina stanęła przed wielką próbą siły i charakteru. W związku z tym ogromnym zagrożeniem, wielu Polaków tłumnie ruszyło z pomocą: organizowane były zbiórki żywności, ubrań, zabawek czy pieniędzy.

Byli też tacy, którzy postanowili przyjąć potrzebujących pod swój dach. Wśród tych osób znalazła się Maja Ostaszewska, która długo nie zwlekała z reakcją na trudną sytuacją za naszą wschodnią granicą.

Aktorka zdecydowała się przyjąć trzy kobiety z Ukrainy: Darię, Elenę i Wikę. Co więcej, pomogła im załatwić wszelkie formalności. Maja Ostaszewska z jednej strony nie spodziewała się, że przyjęte Ukrainki tak wiele ją nauczą, a z drugiej, że będzie im dane spędzić ze sobą tak niewiele czasu, wyjątkowego czasu.

Aktywistka gościła Ukrainki przez cztery kolejne miesiące. Na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie, które jest najlepszym dowodem na to, jak bardzo przez ten czas się ze sobą zżyły. Panie przytulały się do siebie, co wyraźnie wskazuje na to, że mają ze sobą bliską relację.

Jednak post Mai Ostaszewskiej jest o pożegnaniu. Aktorka dodała emocjonalny wpis, w którym wyznała, że Ukrainki postanowiły wrócić do swojego kraju, dokładniej do Kijowa.

Ukrainki wyprowadziły się od Mai Ostaszewskiej

Nadszedł czas pożegnania. Dziewczyny zdecydowały, że wracają do Kijowa. Były śmiechy i łzy wzruszenia. Wiele razem przeszłyśmy. Nigdy nie zapomnę naszego pierwszego spotkania w marcu o świcie, kiedy przekroczyły granicę w Krościenku. Połączył nas tragiczny czas wojny i sprawił, że stałyśmy się sobie bliskie. Dużo mnie to doświadczenie kilku miesięcy nauczyło. Utwierdziło w tym, że pomagając, nie możesz narzucać swojej wizji najlepszych, jedynie słusznych rozwiązań. Że na każdym etapie musisz szanować odrębność osób, którym pomagasz. Wspierać ich samodzielność. Wspierać bez oczekiwań. I ja wiele dziewczynom zawdzięczam

– zaczęła Maja Ostaszewska.

Co więcej, z wpisu dowiadujemy się, że kobietom udało się znaleźć pracę w Polsce. Od kwietnia pracowały w swoich zawodach, a więc uczyły ukraińskie dzieci, które przybyły do Warszawy. W ten sposób pomagały również innym osobom z Ukrainy. Na koniec aktorka podziękowała za to, że mogła je poznać.

To było bardzo ważne doświadczenie. Wasze uśmiechy bezcenne. Nikt tak pięknie jak Wika nie zaśpiewał mi „Żabki Rere kum kum”. Dziewczyny od kwietnia pracowały w swoich zawodach. Uczyły ukraińskie dzieci, które przybyły do Warszawy. Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagali na różnych etapach. (…) Daria, Elena, Wika wracajcie bezpiecznie do domu. Jesteście wspaniałe! Dziękuję, że mogłam was poznać

– napisała aktorka.

Reakcja internautów

Post Mai Ostaszewskiej został bardzo ciepło przyjęty przez jej fanów. Poniżej przytaczamy niektóre z komentarzy. Są pełne podziwu i uznania.

Maja, jesteś absolutnie wspaniała !!!

Dla mnie jest Pani najlepszą polską aktorką! W każdej roli perfekcyjna!?❤️

Maju jesteś Wielka

Nie mam słów podziwu i uznania dla Pani za tę empatię, szlachetności

Nie ma wątpliwości, że świat dzięki takim ludziom jak Maja Ostaszewska staje się lepszy.

Źródła: www.instagram.com
Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), www.instagram.com

Może Cię zainteresować