Maciej Aleksiuk nie żyje. Ciało 20-latka znaleziono we Wrocławiu
Maciej Aleksiuk nie żyje! Potwierdziły się najgorsze obawy grup poszukiwawczych. Ciało 20-latka znaleziono w pobliżu rzeki we Wrocławiu.
Akcja poszukiwawcza
Od kilku dni trwały poszukiwania Macieja Aleksiuka. W nocy z piątku na sobotę (26-27 września) 20-latek wybrał się ze znajomymi do klubu X-Demon we Wrocławiu. Po raz ostatni pojawił się na nagraniach monitoringu po godz. 2:00 w okolicach pl. Wolności. Podobno był w towarzystwie nieznanego mężczyzny.
Policjanci prowadzący poszukiwania zaginionego Macieja Aleksiuka sprawdzili fosę miejską i tereny zielone w jej okolicy. W środę przeczesywano Odrę tuż przy mostach Mieszczańskich.
W poszukiwania zaangażował się nawet Zbigniew Stonoga. Ujawnił on nagranie, z którego wynika, że policja odnalazła już zwłoki chłopaka, ale utrzymuje tę wiadomość w tajemnicy. Dzisiaj w mediach pojawiła się smutna wiadomość.
Maciej Aleksiuk nie żyje
W piątek (2 października) w stolicy Dolnego Śląska pojawił się także Krzysztof Rutkowski. Ogłosił on dołączenie do poszukiwań razem ze swoim biurem detektywistycznym. Wczoraj służby zdecydowały, że przerywają akcję. Jednakże liczne prośby ze strony internautów spowodowały, że w sobotę rano (3 października) ponownie przeszukano tereny Odry.
Marcel Kuraś to jeden z najlepszych płetwonurków w Polsce, który wielokrotnie wspierał tego typu poszukiwania. Niestety po godzinie 10 rano przekazał on smutną wiadomość — znaleziono ciało Macieja Aleksiuka w okolicy Mostu Milenijnego we Wrocławiu:
Policja bada przyczyny śmierci Maćka. Kluczowa będzie tutaj sekcja zwłok, która pozwoli ustalić, czy 20-latek nie był pod wpływem narkotyków. Obdukcja może także ujawnić, czy mężczyzna nie został zakatowany na śmierć, a następnie wrzucony do rzeki.
Klub X-Demon, gdzie widziano go po raz ostatni, słynie z licznych aktów przemocy.
