×

Lockdown w całym kraju. Wracamy do sytuacji sprzed roku

Lockdown w całym kraju zapowiedział dziś na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.  Przy ponad 25 tysiącach zakażeń dziennie nie było innego wyjścia.

Ponad 25 tysięcy nowych zakażeń

Dzisiaj w Polsce odnotowano ponad 25 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem, o 7 792 więcej niż tydzień temu. Niepokojąca jest liczba zgonów. W ciągu minionej doby z powodu Covid-19 zmarły 453 osoby. To oznacza, że nie tylko wzrasta liczba zakażeń, ale też liczba zakażeń o ciężkim, a nawet śmiertelnym przebiegu.

Głos w sprawie zabrał nawet prezydent Andrzej Duda, mocno krytykowany przez opozycję za uciekanie od tematu. Jak przyznał podczas spotkania z Siłami Zbrojnymi:

Prawdopodobnie możemy się spodziewać wprowadzenia restrykcji na obszarze całego kraju. Sytuacja jest zła i zapanowanie nad nią ma dziś znaczenie fundamentalne. Wiadomo jest, że najważniejszym naszym zadaniem jest niedopuszczenie do sytuacji głęboko kryzysowej. Za sytuację głęboko kryzysową, za sytuację, w której tracimy kontrolę nad przebiegiem pandemii, uważam (…) załamanie się systemu ochrony zdrowia, nie ma miejsc w szpitalach, nie ma gdzie przyjmować chorych, nie ma respiratorów.

W tej sytuacji decyzja o zaostrzeniu reżimu sanitarnego musiała ulec przyspieszeniu. Jeszcze wczoraj konferencja prasowa była zapowiadana na czwartek lub piątek. Ostatecznie odbyła się w środę, 17 marca. Jak ponuro stwierdził szef resortu zdrowia:

Tempo wzrostu nie maleje, ale niestety trzecia fala przyspiesza. Wobec tej sytuacji musimy podjąć zdecydowane kroki. Przesłanki, że pandemia przyspiesza, pochodzą z różnych źródeł. Jak popatrzymy na ostatni tydzień, widzimy wzrost liczby skierowań na testy, która teraz wynosi ponad 200 tysięcy. To przekłada się na obłożenie łóżek szpitalnych, w ciągu minionego tygodnia o blisko 3 tysiące zajętości łóżek. Główna przyczyną takiego rozwoju sytuacji jest brytyjska odmiana koronawirusa.

 

Lockdown w całym kraju

W dalszej części konferencji zaskoczeń raczej nie było. Wprawdzie wcześniej pojawiły się spekulacje na temat wprowadzenia ograniczeń w konkretnych regionach, jednak przy silnie atakującej brytyjskiej mutacji koronawirusa i rosnącej liczbie zakażeń, to okazało się zbyt słabym rozwiązaniem. Jak przyznał minister Niedzielski:

Regionami najbardziej dotkniętymi pandemią są nadal warmińsko-mazurskie, mazowieckie, pomorskie i lubuskie. Jednak analizując sytuacje w innych województwach widzimy, że w całym kraju sytuacja na tyle się pogarsza, że decyzje o kolejnych restrykcjach będą miały charakter ogólnopolski. Na przykładzie warmińsko-mazurskiego widzimy, że takie rozwiązanie przynosi systematyczne wygaszanie wzrostu.

To oznacza, że wracamy do sytuacji sprzed roku. Minister zdrowia zaapelował do pracodawców o przekierowanie pracowników na pracę zdalną. Zamknięte zostają hotele, za wyjątkiem robotniczych i dla osób podróżujących służbowo, których lista będzie dokładnie opracowana. Ten sam los spotka kina, teatry, baseny, a działalność galerii handlowych zostanie ograniczona.

Dzieci z klas 1-3 ponownie przejdą na naukę zdalną na okres najbliższych trzech tygodni, podczas których przypadają ferie wielkanocne. Jak zapowiedział Niedzielski:

Po świętach podejmiemy decyzję prawdopodobnie o powrocie do nauki hybrydowej w klasach 1-3

Ogólnokrajowe obostrzenia będą obowiązywały na razie od 20 marca do 9 kwietnia. Kościoły pozostaną otwarte z limitem 1 osoby na 15 m2.

 

Źródła: wiadomosci.gazeta.pl, wiadomosci.gazeta.pl, wiadomosci.gazeta.pl

Może Cię zainteresować