Lekarz wyśmiał Anię Lewandowską. Dzięki temu ma nominację do Biologicznej Bzdury Roku
Niefortunna wypowiedź czy stare metody sprawdzone od lat? Anna Lewandowska swoim pomysłem na leczenie wzbudziła spore zamieszanie!
Dawne metody leczenia
Niedawno Anna Lewandowska miała kłopoty ze swoją córeczką, bowiem maleńka 2,5-letnia Klara zachorowała. Sportsmenka wrzuciła na swoje konto na Instagramie zdjęcie po trzech nieprzespanych nocach i poinformowała jedną z fanek, jak leczyła swoje dziecko:
Leczenie naturalnymi metodami, opartymi na przepisach naszych babć, staje się coraz bardziej popularne. Jedną z takich metod jest okład za smalcu. Pomoże ci on w walce kaszlem. Sposób przygotowania: Nałóż smalec gęsi na klatkę piersiową i powoli wsmaruj w skórę. Przykryj pergaminem i owiń ręcznikiem.
Po trzech dniach takiej terapii, jak poinformowała Ania, Klara wyzdrowiała i ma się dobrze. Zachwalała tę metodę jako naturalną i fakt, że nie podawała antybiotyku swojemu dziecku.
Użytkownicy zapytali jednego z lekarzy odnośnie pomysłu trenerki na leczenie. Po niedługim czasie Lewandowska została wyśmiana za „swój sposób”.
Anna Lewandowska nominowana do Biologicznej Bzdury Roku
Pomysł sympatycznej trenerki storpedował doktor Łukasz Durajski, twierdząc, że właściwości lecznicze gęsiego tłuszczu to „marzenia, magia oraz domysły”:
Kochani, dzisiaj zalała mnie fala pytań o skuteczność gęsiego smalcu na kaszel i przeziębienie w związku z wpisem @annalewandowskahpba @babybyann. Skąd w ogóle pomysł? Oczywiście to jedna z magicznych metod stosowanych w medycynie ludowej. Jego działanie pozostaje tylko w sferze marzeń, magii i domysłów. Jednak nie ma dowodów naukowych, które potwierdzają te właściwości lecznicze smalcu z gęsi, dlatego nie zaleca się go stosować jako metody leczenia.
Wraz z tą wypowiedzią pojawiły się komentarze, że Anna Lewandowska i jej metoda leczenia powinny się znaleźć w nominacji do „Biologicznej Bzdury Roku”. Jest to plebiscyt organizowany przez blog popularnonaukowy To tylko teoria. Co roku wyśmiewa najgłupsze wypowiedzi osób publicznych związanych z biologią.
Co ciekawe, Anna Lewandowska była nominowana już w 2017 roku za stwierdzenie, że „smalec gęsi to źródło białka”. Wtedy zajęła drugie miejsce w Biologicznej Bzdurze Roku. Teraz ma szansę na pierwsze miejsce w plebiscycie.
W ramach ciekawostki, można dodać, że w 2019 roku wygrała Ewa Kopacz i jej słynna teoria o rzucaniu kamieniami w dinozaury.
Niepotrzebny hejt?
Okazuje się, że nie wszyscy lekarze mają takie zdanie jak dr Łukasz Durajski. Inny lekarz rodzinny, Dominika Wojsz również poruszyła ten temat w mediach społecznościowych.
Zaznacza, że choć nie ma faktycznych dowodów na skuteczność tej metody, to nie oznacza, że jest zła. Sama, jak podkreśla w swojej wypowiedzi, jest zwolenniczką naturalnych metod leczenie i w przypadku dzieci (jeśli działają) wypadają lepiej niż lekarstwa.
Zaznaczyła jednak, że jeśli dziecku się nie polepsza, to powinno się zgłosić do lekarza.