×

Leszek Miller po raz pierwszy zabrał publicznie głos po śmierci swojego syna

W poniedziałek Polskę obiegła bardzo smutna wiadomość. Monika Miller poinformowała na Instagramie o śmierci swojego ukochanego taty. Ciało mężczyzny znalazła jego partnerka, Katarzyna, w ich wspólnym domu w Warszawie. Wstępne ustalenia policjantów wskazują na to, że śmierć Leszka Millera Juniora nastąpiła w wyniku samobójstwa. W tej chwili wciąż trwają czynności, które mają na celu wykluczenie uczestnictwa osób trzecich.

Sekcja zwłok już się odbyła

Wiadomo już, że w środę odbyła się sekcja zwłok, jednak na opinię szczegółową trzeba będzie jeszcze poczekać przez pewien czas. Pobrano także materiał do badań toksykologicznych. Nieoficjalnie mówi się o tym, że przyczyną samobójczej śmierci Leszka Millera Juniora była głęboka depresja. Syn byłego premiera miał zmagać się z nią już od kilku lat.

„Moja żona i ja nie widzieliśmy świata poza nim”

Po raz pierwszy od śmierci swojego syna głos zabrał były premier naszego kraju, Leszek Miller. W rozmowie z Super Expressem szczerze opowiedział o tragedii, jaka spotkała jego rodzinę:

Bardzo kochaliśmy swojego syna. Moja żona i ja nie widzieliśmy świata poza nim. Kochałem syna nad życie, tym bardziej, że był to nasz jedynak. Jest to dla nas olbrzymi szok, nie możemy sobie z tym poradzić

„Lubili się, przyjaźnili…”

Znajomi byłego premiera również postanowili zabrać głos w tej sprawie. Zapewniają, że jako ojciec, Leszek Miller, nie powinien mieć sobie absolutnie nic do zarzucenia. Na łamach Super Expressu jeden z polityków lewicy, zaprzyjaźniony z rodziną Millerów, powiedział:

Kiedyś Leszek rzucił w rozmowie, że chciałby, żeby się od razu wnuki rodziły. To wskazywało, że miał trochę w życiu problemów z synem, ale bardzo go kochał. Lubili się, przyjaźnili. I zawsze trzymał juniora z dala od polityki

Wiadomo już, że pogrzeb Leszka Millera Juniora odbędzie się w tę sobotę, 1 września, na cmentarzu w Żyrardowie

Może Cię zainteresować