Udostępnij na FB
Lilly Munro i narzeczony Brodie Moles spodziewali się dziecka. Mieli już wybrane imię, ale w 24. tygodniu ciąży stało się coś, co zburzyło ich spokój. Zdenerwowani poszli do lekarza, który podczas badania USG odkrył coś niepokojącego. Okazało się, że maluszek cierpi z powodu komplikacji pracy serca. Trzeba było od razu działać, nie było chwili do stracenia.
Kobieta od razu trafiła do szpitala.
facebook.com/lilly.munro
Sytuacja była bardzo poważna, ponieważ na tym etapie ciąży, dzieci mają tylko 50% szans na przeżycie.
facebook.com/lilly.munro
Gdy Lennox przychodzi na świat, waży niecały kilogram.
Lekarze musieli walczyć o jego życie. Zawinęli go w specjalny worek z tworzywa sztucznego.
Youtube/Lilly Munro
Zabieg ten wykonywany jest po to, aby zapobiec hipotermii.
facebook.com/lilly.munro
Dzieci, które wcześniej przychodzą na świat mają problem z uregulowaniem temperatury ciała, dlatego lekarze decydują się na taki krok. Dla Lilly musiał to być przerażający widok...
Mimo, że rodzice Lennoxa byli przerażeni, wiedzieli, że synek jest w dobrych rękach lekarzy.
facebook.com/lilly.munro
W szpitalu spędził aż 111 dni i przez ten cały okres dzielnie walczył o swoje życie.
Para zrezygnowała z pracy, aby móc odwiedzać synka i co dwie godziny dostarczać mu niezbędnego mleka. Musieli zdecydować się na taki krok - tym bardziej, że w domu czekała na nich jeszcze trójka dzieci, którymi także trzeba było się zająć.
facebook.com/lilly.munro
Brodie zdecydował się zajmować domem i rodziną, a Lilly całe dnie spędzała w szpitalu, aby Lennox nie tylko był nakarmiony, ale także, żeby czuł jej bliskość.
To wszystko doprowadziło do ciężkiej sytuacji materialnej. Opisali swoją historię w Internecie, licząc na to, że znajdą zrozumienie i pomoc wśród ludzi.
facebook.com/lilly.munro
Choć na początku wstydzili się prosić o pomoc, po czasie stwierdzili, że muszą wszelkimi sposobami walczyć o rodzinę. I po kilku dniach udało im się zebrać około 20 000 złotych, dzięki którym uregulowali wszystkie zaległości. Są bardzo wdzięczni wszystkim tym, którzy okazali im serce.
Lennox jest małym wojownikiem, który nie poddał się i walczył! Rodzice są z niego dumni, rodzeństwo cieszy się, że w końcu może mieć braciszka w domu.
facebook.com/lilly.munro
Życie pisze różne scenariusza, o których byśmy nawet nie pomyśleli w najgorszych snach, ale dzięki takim historiom powinniśmy wierzyć, że zawsze damy radę wyjść z opresji!
Udostępnij na FB