×

Lekarz urwał główkę dziecku w czasie porodu. Zdaniem prokuratury nie popełnił błędu

Horror w szpitalu w Świebodzicach rozegrał się 18 stycznia 2017 roku. To wtedy 23-letnia Natalia trafiła na oddział położniczy w Szpitalu Mikulicz z powodu niepokojących plamień. Była w szóstym miesiącu ciąży i bała się o swoje dziecko, choć do tej pory wszystko było dobrze. Niestety doszło do tragedii… W czasie porodu lekarz urwał dziecku główkę. Dziś, po ponad dwóch latach wiemy, że prokurator jasno uznał: lekarz nie popełnił błędu w czasie porodu.

Wszystko, co działo się w czasie porodu na sali, było dla 23-latki istnym horrorem. Lekarz urwał dziecku główkę

Tuż po tym, gdy doszło do tej niebywałej tragedii, lekarz próbował tępym narzędziem wydostać główkę noworodka. Matka krzyczała. Szybko zabrano ją na salę operacyjną, gdzie przeszła operację wyłyżeczkowania macicy, którą przeprowadził ordynator oddziału. Ona sama w rozmowie z TVP Wrocław ze łzami w oczach mówi o tej tragedii:

Wyskoczyły nóżki dziecka. Poczułam, jak lekarz z dużą siłą ciągnie dziecko za nogi. Powiedziałam, że strasznie mnie to boli. Żeby przestał tak robić, bo nawet zwierząt się tak nie traktuje. Wtedy cała sala zamarła. Wszyscy przestali się odzywać

lekarz nie popełnił błędu w czasie porodu

Dramatyczne zdarzenie znalazło swój finał w prokuraturze – na początku była to Prokuratura Rejonowa w Świdnicy, a następnie Prokuratura Regionalna we Wrocławiu

Rodzice dziecka, które straciło życie w czasie porodu domagają się zadośćuczynienia za to, co się stało – łącznie 600 000 złotych. Czy je dostaną? Mówi się, że byłoby to najwyższe zadośćuczynienie wypłacone kiedykolwiek w Polsce. Jedno jest pewne – nic rodzicom nie zastąpi córki…

Tragedią zajął się nie tylko sąd, ale także lekarze z UJ, którzy nie dopatrzyli się błędu w sztuce lekarskiej, a urwanie główki dziecka uznali za „niezawinione powikłanie” wpisane w specyfikę niekorzystnego stanu klinicznego. Dodatkowo wspomnieli o tym, że dziecko urodziło się tak wcześnie, że miałoby skrajne szanse na przeżycie…

Innego zdanie jest dr Zbigniew Tukalski, który w rozmowie z portalem Onet.pl powiedział:

Nieprawidłowe postępowanie lekarza polegało na przebiciu pęcherza płodowego, co doprowadziło do zmniejszenia rozwarcia szyjki macicy i trudności z urodzeniem główki. Z kolei niecelowe użycie nadmiernej siły skutkowało dekapitacją. Proszę pójść do sklepu mięsnego i kupić półkilogramową perliczkę, a potem proszę spróbować oderwać jej głowę…

Podobne zdanie podziela także rzecznik praw pacjenta, Bartłomiej Chmielowiec.

lekarz nie popełnił błędu

Jednak prokurator nie dopatrzył się w postępowaniu Krzysztofa Sz. nieprawidłowości. Uznał, że lekarz nie popełnił błędu

Umorzono kilka dni temu postępowanie przeciwko ginekologowi ze szpitala Mikulicz w Świebodzicach. Z tą decyzją nie zgadzają się prawnicy, którzy reprezentują rodziców Nadii. Zapowiadają zażalenie na postanowienie o umorzeniu.

Nie sposób wyobrazić sobie tego przez co przeszli…

_________________________
*Zdjęcia mają charakter poglądowy

Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić: redakcja@popularne.pl