×

Lekarka po wielu godzinach pracy zdjęła kombinezon ochronny

Lekarka zdjęła kombinezon po całym dniu pracy. Z wnętrza jej stroju wyciekło kilka litrów płynu, który jej zdaniem jest potem. Internauci podważają wiarygodność tego materiału. Czy nagranie może być prawdziwe?

Lekarka zdjęła kombinezon

Epidemia koronawirusa jest sporym wyzwaniem dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych na całym świecie. Medycy musieli zmierzyć się z nową sytuacją, która dotychczas istniała wyłącznie w sferze teorii i którą znali z książek. Wiele osób zatrudnionych na medycznych stanowiskach nie poradziło sobie z presją walki z COVID-19, o czym świadczyła seria samobójstw, do których dochodziło na początku epidemii. Jedną z pierwszych osób, które odebrały sobie życie była włoska pielęgniarka.

W miarę rozwoju pandemii, medycy sprawiają wrażenie coraz lepiej oswojonych z nową rzeczywistością. Wciąż jednak sporym utrudnieniem w normalnym funkcjonowaniu jest konieczność noszenia specjalnej odzieży ochronnej. Grube kombinezony przypominające stroje kosmonautów nie tylko uniemożliwiają korzystanie z toalety czy jedzenie, ale także sprzyjają nadmiernemu poceniu się i urazom skóry. Niedawno w sieci ukazało się wstrząsające nagranie ukazujące, co skrywa w sobie noszony przez wiele godzin kombinezon.

Prawda czy manipulacja?

Chińska lekarka udostępniła w mediach społecznościowych film, przedstawiający moment zdjęcia przez nią kombinezonu ochronnego, który noszą pracownicy szpitali, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo. Na nagraniu widać, jak w momencie ściągnięcia kombinezonu z ciała, z jego wnętrza wylewają się litry „potu”. Zgodnie z krążącymi w sieci doniesieniami, kobieta miała pracować w bardzo wysokiej temperaturze przez długi czas, co doprowadziło u niej do znacznej utraty potu. Bohaterka nagrania pracuje w placówce medycznej w Urumczi, w Xinjiangu. Wideo, które powstało 8 sierpnia i dopiero niedawno trafiło do sieci, wywołując skrajne reakcje wśród internautów.

Część osób jest pełnych uznania wobec pracy, jaką wykonują medycy, jednak spore grono osób nie wierzy w prawdziwość materiału. W komentarzach regularnie przewijają się sugestie, co do tego, że niemożliwe jest, aby kobieta, która utraciła kilka wiader potu była w stanie normalnie funkcjonować. Zastanawiające jest także, jak to możliwe, że w czasie pracy z kombinezonu nie wyciekał zgromadzony w nim pot. Warto zaznaczyć również, że prawdopodobne jest, że część płynu, który wydostał się spod stroju ochronnego to nic innego, jak woda pochodząca z dezynfekcji po zakończeniu pracy.

Tagi: epidemia koronawirusa | kombinezon | lekarka
Źródła: www.o2.pl
Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować