×

69-latek wypadł za burtę łodzi i utonął. Sekcja zwłok wykazała, że jego żona kłamie

68-letni Larry Isenberg w lutym bieżącego roku wypadł z łodzi za burtę jachtu w Idaho i wpadł do jeziora Coeur d’Alene, podczas gdy próbował uporać się z awarią silnika. Mężczyzny nie udało się uratować. Taki przebieg zdarzeń przedstawiła żona tragicznie zmarłego męża, Laurcene Barnes znana jako Lori, która w ostatnich chwilach jego życia była na jachcie razem z nim. Teraz okazuje się, że jej zeznania wcale nie muszą być prawdziwe, a wręcz przeciwnie. Najlepszym tego dowodem są badania podważające wersję wydarzeń przedstawionych przez kobietę. Czyżby sama przyczyniła się do śmierci męża? Wszystko wskazuje na to, że tak.

Sekcja zwłok, która wzbudziła podejrzenia

Choć od śmierci Larryego minęło już kilka miesięcy, eksperci dopiero teraz doszli do szokujących wniosków, a wszystko za sprawą przeprowadzonych badań. Otóż wykryli w organizmie mężczyzny śmiertelną dawkę Benadrylu – leku na alergię, który w większych dawkach może wywołać problemy z błędnikiem, a nawet halucynacje, mogące ostatecznie przyczynić się do jego zgonu.

Sekcja zwłok jednoznacznie wykluczyła natomiast śmierć spowodowaną przez utonięcie lub udar mózgu, jak początkowo zakładała kobieta – twierdziła, że Larry zachorował zanim wypadł z łodzi. Podejrzenia budzi również fakt, że Lori czekała dwie godziny zanim zgłosiła zaginięcie mężczyzny, a kiedy dotarli niej ratownicy, z nosa kobiety leciała krew. Przypadek? Wszystko wskazuje na to, że nie.

Materiały policyjne

Materiały policyjne

Lori niejednokrotnie została już wcześniej oskarżona o kradzieże i fałszerstwa

64-letnia żona zmarłego pod koniec lutego została oskarżona o kradzież wielkich rozmiarów i 40 fałszerstw. Co więcej, miesiąc przed śmiercią Larry zmienił swój testament. To wtedy zmarły już mężczyzna zapisał 4/5 majątku sześciorgu dorosłych dzieci żony i zaledwie 1/5 własnym.

Jakby tego było mało, w dniu śmierci 68-latka, Lori zrezygnowała z pracy dyrektorki organizacji non-profit, a dokładnie Koalicji Mieszkaniowej Północnego Idaho. Kiedy odbył się audyt wewnętrzny, wyszło na jaw, że kobieta okradła organizację. I choć została aresztowana, zwolniono ją po wpłaceniu kaucji w wysokości 75 000 dolarów, a więc około 280 tysięcy złotych. Wszystkie te wykroczenia są dowodem na to, że kobieta była zdolna do przestępstw, a ostatecznie mogła dopuścić się również najgorszego, czyli zabójstwa swojego męża.

Facebook

Facebook

Poszukiwania żony zmarłego mężczyzny

Po incydencie z mężem Lori kobieta dosłownie zapadła się pod ziemię i nikt nie wie, gdzie aktualnie się znajduje. Biuro Szeryfa Spokane wydało nakaz aresztowania za kradzież, kryminalną konspirację i morderstwo, którego miała się dopuścić. Za wskazanie miejsca pobytu Lori wyznaczono nagrodę w wysokości 500 tysięcy dolarów.

Może Cię zainteresować