Podarowane papieżowi lamborghini zostało sprzedane. Kwota, za jaką zostało kupione, imponuje
Papież Franciszek już w minionym roku otrzymał piękny samochód lamborghini od włoskiego producenta samochodów. Natychmiast jednak stwierdził, że nie będzie nim jeździł, a sportowy pojazd zostanie wystawiony na aukcję. Dochód z niej miał być natomiast przeznaczony na cele dobroczynne.
Wow! Pope Francis donated this 2018 Lamborghini Huracan – and it has raised an astonishing €715,000 for charity! #lamborghini #huracan #thevatican #popefrancis pic.twitter.com/cIYGkfpP0B
— RM Sotheby’s (@rmsothebys) 12 maja 2018
Sprzedaż samochodu
Aukcja samochodu, której podjął się jeden z międzynarodowych domów aukcyjnych, odbyła się w 12 maja w Księstwie Monako. I choć początkowo oczekiwano, że auto Ojca Świętego zostanie sprzedane za około 250-350 tys. euro, kwota, za którą trafiła w ręce nowego właściciela, jest znacznie bardziej imponująca. Śnieżnobiałe lamborghini ze złotymi akcentami nawiązującymi do flagi Watykanu osiągnęło ostatecznie wartość… 715 tys. euro (ponad 3 miliony złotych)! Drogo jak za nowe, sportowe auto, na którym widnieje podpis papieża? Nie nam to oceniać.
#PopeFrancis’s #lamborghini was sold for 715,000 euros! A very large portion of this sum will go to supporting persecuted Christians in #iraq through the work of @acn_international. If you support the work of #aidtothechurchinneed, type „Lambo” in the… https://t.co/5Z9LFIxgJW pic.twitter.com/iZg9Fohl1E
— Catholic News Agency (@cnalive) 12 maja 2018
Parametry pojazdu
Lamborghini Huracán RWD, które trafiło właśnie w ręce nowego właściciela, jest napędzane benzynowym 5,2-litrowym silnikiem V10 o mocy 580 KM. Pojazd do setki rozpędza się w zaledwie 3,4 sekundy i waży 1389 kilogramów. Maksymalna prędkość, jaką jest w stanie osiągnąć, to 320 km/h.
Pieniądze z aukcji
Uzyskane z aukcji pieniądze otrzymają cztery organizacje charytatywne, dwie włoskie fundacje, które działają w m.in. w Afryce oraz włoska wspólnota im. Jana XXIII, która niesie pomoc ofiarom handlu ludźmi oraz zmuszanym do prostytucji kobietom.
To wielki i piękny gest ze strony papieża, który już nie po raz pierwszy pokazał, że dobro innych jest dla niego najważniejsze.