Wszyscy wiemy, że Japonia to dość dziwny kraj. Dla niektórych spełnienie marzeń, inni przeżywają szok kulturowy i ostro krytykują pomysłowość Japończyków. Jednak najnowszy projekt pochodzący z Kraju Kwitnącej Wiśni to już zdecydowana przesada.
Shin Takagi, pomysłodawca, otwarcie mówi, że nieletni pociągają go fizycznie i to była jego główną motywacją do stworzenia seks-lalek o wyglądzie dzieci.
Mężczyzna twierdzi, że w ten sposób zmniejszy się liczba gwałtów i molestowania. Najgorszy jest fakt, że pomysł cieszy się ogromnym zainteresowaniem.
Podobne firmy zaczynają działalność w innych krajach, a Australia boryka się ze sporą ilością nielegalnie sprowadzonych lalek.
Lalki do bólu są podobne do dzieci. Twórca uważa, że w ten sposób pedofile mogą dać ujście swoim rządom bez krzywdzenia dzieci.
Wprowadzając takie lalki do sprzedaży w jakiś sposób dajemy przyzwolenie na społecznie nieakceptowane zjawisko jakim jest pedofilia.
Rosnąca popularność lalek pokazuje również, jak wielkim problemem jest pedofilia. Osoby o takich zainteresowaniach jawnie o tym mówią, a część społeczeństwa traktuje to, jako coś normalnego.
Seks-lalki dla pedofilów to zdecydowanie nie rozwiązanie, jakie powinno istnieć. W ten sposób problem pedofilii wręcz wzrasta, a my dajemy temu ciche przyzwolenie.