×

Ksiądz zażądał 800 zł za wydanie zgody. Nie wiedział, że jest nagrywany!

Ksiądz zażądał 800 zł od mężczyzny, któremu zmarła matka. To kwota, którą duchowny kazał mu zapłacić, aby mógł otrzymać świstek papieru umożliwiający organizację pogrzebu. Czy kapłana spotkają za to stosowne konsekwencje?

Co się dzieje z kościołem?

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Kościół Katolicki znajduje się w głębokim kryzysie. Niezliczone afery pedofilskie oraz niejasne gospodarowanie pieniędzmi to główne zarzuty kierowane pod adresem duchownych. Choć najgłośniej jest o finansowych skandalach z udziałem ojca Rydzyka, to trzeba pamiętać, że do nieprawidłowości dochodzi na wszystkich szczeblach instytucji. Nawet we własnej parafii nie można czuć się w pełni bezpiecznym. Osobiście doświadczył tego mężczyzna, który chciał zorganizować pogrzeb swojej matki.

Pogrążony w żałobie syn zamierzał spełnić wolę zmarłej, która chciała, aby jej ciało spoczęło na wybranym przez nią cmentarzu. Aby stało się to możliwe, uprawniona do tego osoba musiała posiadać odpowiedni dokument wydany przez parafię nieboszczki. W związku z tym, mężczyzna zgłosił się do miejscowego księdza w celu odebrania zaświadczenia. Nie spodziewał się, że na pozór prosta sprawa stanie się zarzewiem konfliktu, o którym usłyszy cała Polska. Problemy zaczęły się już w momencie przekroczenia progu kancelarii duchownego.

Ksiądz zażądał 800 zł

Mężczyzna grzecznie poprosił księdza o wydanie mu dokumentu zezwalającego na pochówek swojej matki w innej parafii. Niestety z bliżej nieokreślonego powodu duchowny odmówił wydania zaświadczenia. Zamiast tego zaczął zwodzić petenta niejasnymi wymówkami, jednocześnie wykonując kolejne telefony. Podenerwowany syn zmarłej kobiety zdecydował, że sytuacja zasługuje na zarejestrowanie. W związku z tym, wyjął telefon komórkowy i zaczął nagrywać zachowanie księdza. W filmiku możemy usłyszeć słowa oburzonego parafianina:

Zachowam to na pamiątkę, bo to jest po prostu wstyd i hańba, żeby wielki sługa Boży w żaden sposób nie pomógł zmarłej w pogrzebie tylko dlatego, że mama zażyczyła sobie pogrzeb gdzie indziej. Tak to ciężko księdza boli? Nie było możliwości załatwienia tego inaczej! […] Potrzebuję tylko kartkę, aby ksiądz napisał: „Zezwalam na odprawienie mszy komuś innemu”.

Na materiale dostępnym w sieci wyraźnie widać, że ksiądz gra na zwłokę. Celowo unika konkretnych odpowiedzi na pytania mężczyzny, a widząc, że jest nagrywany wymawia słowa cicho i niewyraźnie. Poprzez swoje powolne działanie usiłuje zmęczyć kłócącego się z nim mężczyznę, aby ten w końcu opuścił budynek.

Skrajna pycha

W końcu przyparty do muru ksiądz oświadcza, że za wydanie dokumentu zezwalającego na pogrzeb w innym miejscu należy zapłacić 800 zł. Rozmówca nie kryje zdziwienia biznesową postawą duchownego.

Czyli kasa na stół i dopiero gadamy? Ksiądz chce 800 zł, czyli 800 muszę zapłacić za to, że ksiądz napisze kartkę, że kto inny może mszę odprawić zgodnie z wolą, podkreślam zmarłej.

Duchowny przez cały czas rozmowy nawet kątem oka nie spogląda na mężczyznę, lecz zajmuje się swoimi sprawami. Pod koniec nagrania synowi zmarłej puszczają nerwy.

Jeszcze takiej pychy nie widziałem ku**a nigdy na czyjejś twarzy.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: polskieszosy.pl
Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), YouTube, Pixabay, Facebook

Może Cię zainteresować