×

Ksiądz oskarżony o gwałt i okaleczenie 12-latki. Wyprawiono mszę w jego intencji

Ksiądz oskarżony o gwałt 12-latki nadal sprawuje swoje obowiązki. Niedawno zorganizowano nawet mszę w jego intencji.

Ksiądz oskarżony o gwałt 12-latki

Sprawa 12-letniej Marianny została nagłośniona w połowie marca przez TVN. Dziś 20-letnia już kobieta opowiedziała w reportażu o traumatycznych wydarzeniach sprzed lat. Wyznała, że była gwałcona na plebanii jednej z małopolskich parafii przez 1,5 roku. Wszystko miało zacząć się w 2013 roku.:

Miałam wtedy 12 lat, gdy po raz pierwszy poszłam na kółko biblijne i kiedy to się stało.

Wówczas w parafii posługę pełnił wikary Kamil N. Ksiądz miał poprosić 12-latkę o zostanie u niego dłużej i przepisywanie kazań. Miało tam dochodzić do strasznych rzeczy. Serwis Onet pisze o „regularnych gwałtach, fizycznym i psychicznym znęcaniu się osoby dorosłej nad dzieckiem”.

Raz po prostu mnie podniósł i posadził jakby na sobie.

Koszmar Marianny miał się powtarzać w każdy piątek. Kapłan miał mówić do niej, że „tylko do tego się nadaje”, a nawet grozić, że ją zabije. Po raz ostatni dziewczynka miała zostać zgwałcona przed 14. urodzinami.

Za zamkniętymi drzwiami, gdy zostawaliśmy sami, on się w niczym nie ograniczał, robił, co chciał… Nikomu o tym wtedy nie mówiłam, bo po prostu nie miałam odwagi. Może to absurd, ale ja, mając 12–13 lat, naprawdę się go bałam. Ten człowiek mnie zmanipulował, groził mi, że zrobi krzywdę mi lub komuś z rodziny. Wmawiał, że i tak nikt mi nie uwierzy, bo jestem tylko dzieckiem, a on księdzem, więc to niemożliwe, by się tego dopuszczał.

– powiedziała Onetowi dziś 20-letnia kobieta.

Sprawę umorzono

Sprawę na policję zgłosiła matka dziewczynki, po tym jak znalazła zakrwawioną bieliznę dziecka. W 2015 roku zajęła się tym miechowska prokuratura. Marianna oskarżyła księdza Kamila N. z diecezji kieleckiej, że ten molestował ją seksualnie.

Krakowscy śledczy potwierdzili wykrycie męskiego DNA. Jednakże nie udało się nikogo dopasować. W związku z tym prokuratura w Miechowie zdecydowała się umorzyć śledztwo, argumentując decyzję brakiem wystarczających dowodów, by przedstawić komukolwiek zarzuty. W 2020 roku sprawa została ponownie otwarta, gdyż po emisji materiału w TVN pojawiły się nowe okoliczności. Do prokuratury zgłosiła się kolejna dziewczyna, która oskarżyła księdza o molestowanie.

Mimo trwającego śledztwa duchowny nieprzerwanie nauczał i współpracował z dziećmi. Jeszcze w marcu 2021 roku zorganizował pieszą pielgrzymkę dla dzieci na Jasną Górę. Nie wiadomo, dlaczego biskup kielecki, Jan Piotrowski, nie zawiesił oskarżonego duchownego w jego obowiązkach.

Nie mogę spać spokojnie, myśląc o tym, że on być może teraz niszczy życie jakiemuś innemu dziecku.

– wyznała w TVN Marianna.

Wyprawiono mszę w intencji księdza

Tymczasem w środę 14 lipca w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Włoszoczowie odbyła się msza w intencji oskarżonego księdza. „O Boże błogosławieństwo, zdrowie, wszelkie potrzebne łaski i opiekę Matki Boskiej. dla ks. Kamila”.

Po mszy na zakrystię udał się mężczyzna, który twierdzi, że jego życiowa partnerka została skrzywdzona przez Kamila N. W sieci zamieścił nagranie z rozmowy z proboszczem i wikarym tamtejszej parafii, a także rzecznikiem diecezji kieleckiej. Osoba nagrywająca chciała się dowiedzieć, dlaczego parafia zorganizowała mszę w intencji duchownego, na którym ciążą tak poważne oskarżenia:

Ja do księży takie krótkie pytanie, czy podczas dzisiejszej mszy chociaż przez chwilę któryś z księży zastanowił się, co będą czuły osoby skrzywdzone, dziewczynki, konkretnie dwie, przez księdza Kamila?

Na jego pytanie odpowiedział zdenerwowany proboszcz:

Oj człowieku, człowieku, nie wiadomo czy są skrzywdzone. Jest pan takim obrońcą uciśnionych (…) na pana też przyjdzie kres, zobaczy pan. (…) Póki sprawa nie została wyjaśniona, to trzeba siedzieć cicho i milczeć, a nie rozpowiadać nie wiadomo co. Wszyscy mają prawo mieć domniemanie niewinności, a pan już sąd wydał.

Obecni duchowni zapewnili, że doskonale znają sprawę i są na bieżąco ze śledztwem. Jednocześnie twierdzą, że pokrzywdzona Marianna „co chwilę zmienia zeznania”. Jednakże nie ma to potwierdzenia w aktach sprawy. Obecny wikary odparł:

Nawet za przestępcę trzeba się modlić, żeby się nawrócił.

Nagranie z całej wizyty partnera pokrzywdzonej kobiety można wysłuchać poniżej

Źródła: www.fakt.pl, www.o2.pl, natemat.pl
Fotografie: Pixabay, Facebook

Może Cię zainteresować