×

Apostazja tylko po dokonaniu przelewu? Bulwersująca sytuacja w parafii w Otwocku

Ksiądz chciał pieniędzy za apostazję? Bulwersującą historię pana Jana opisuje „Gazeta Wyborcza”. Mężczyzna przyszedł do kancelarii parafii Niepokalanego Serca Maryi w Otwocku. To, co w niej usłyszał, było dla niego dużym zaskoczeniem.

Ksiądz chciał pieniędzy za apostazję?

Pan Jan z Otwocka przyszedł do kancelarii parafii Niepokalanego Serca Maryi, ponieważ chciał wypisać się z Kościoła. Mężczyzna przyniósł ze sobą oświadczenie następującej treści:

W pełni świadomy konsekwencji mojej decyzji, z własnej nieprzymuszonej woli oświadczam co następuje: występuję ze wspólnoty wiernych Kościoła Katolickiego i wyrzekam się wiary katolickiej. Moja dalsza fasadowa przynależność do Kościoła pozostaje w sprzeczności z jego istotą i moim sumieniem.

Pan Jan, powołując się na przepisy o ochronie danych osobowych, zażądał również od księdza usunięcia dotyczących go danych z zasobów parafialnych. Proboszcz zapoznał się z treścią oświadczenia. Gdy pan Jan zapytał o to, kiedy dostanie odpowiedź w swojej sprawie, usłyszał, że… nie wcześniej niż po uzyskaniu przelewu z ofiarą.

Duchowny, w odpowiedzi na zdziwienie apostaty, stwierdził, że samochód, którym będzie musiał pojechać do kurii w sprawie pana Jana, przecież nie jeździ na wodę.

Nie namawiał mnie do pozostania w kościele, nie pytał o powody. Po prostu zażądał przelewu

– mówi mężczyzna w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Jak się okazuje, zachowania proboszcza nie popiera również kuria. Rzecznik prasowy archidiecezji warszawsko-praskiej w rozmowie z „Wyborczą” stwierdził, że „działanie proboszcza nie ma podstaw prawnych”.

Odchodzą, ale nie przez brak wiary

Przelew za dokonanie apostazji brzmi jak nieśmieszny żart. To paradoksalna sytuacja, szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę powody, dla których wierni decydują się odejść z Kościoła.

Jednym z nich jest oczywiście brak wiary. Ale – wbrew pozorom – nie jest to główna przyczyna decyzji o wystąpieniu z Kościoła.

Na początku 2011 roku ISKK przeprowadził badanie pilotażowe wśród osób, które dokonały apostazji. Jak się okazuje, w grupie 210 apostatów najważniejszą przyczyną formalną wystąpień z Kościoła nie jest brak wiary, lecz negatywne postrzeganie instytucji Kościoła.

Wygląda na to, że proboszcz nie tylko nie próbował odwieść pana Jana od swojej decyzji, ale skutecznie utwierdził go w przekonaniu, że jest słuszna.

Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować