Tragiczny wypadek na Podkarpaciu. Policjant osierocił dwie, malutkie córeczki
Do tego tragicznego wypadku doszło niedaleko Tarnobrzegu na Podkarpaciu. W jego wyniku zmarł 37-letni policjant. Mężczyzna osierocił dwie córeczki.
Czołowe zderzenie
Te tragiczne chwile miały miejsce we wtorek, 15 stycznia, niedaleko Tarnobrzegu na Podkarpaciu. Fiatem punto kierował 37-letni policjant, który jechał do pracy. W pewnej chwili w pojazd czołowo uderzył volkswagen passat. Samochody zderzyły się przed godziną 16 na krajowej „77”. Na miejsce wypadku przybyły dwa zastępy strażaków z Tarnobrzegu oraz strażacy ochotnicy z Trześni i Gorzyc.
Co dokładnie się stało?
Podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, w rozmowie z dziennikarzami portalu Fakt24.pl powiedziała:
Z naszych ustaleń wynika, że 55-letni kierowca volkswagena passata podczas wyprzedzania innego pojazdu, wjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z nadjeżdżającym z naprzeciwka fiatem punto. Zniszczenia fiata były tak duże, że mężczyznę trzeba było wycinać z pojazdu.
Na miejscu pracował prokurator. W trakcie czynności procesowych zabezpieczono pojazdy biorące udział w zdarzeniu. Kierowca volkswagena passata był trzeźwy. Na chwilę obecną trwa ustalanie przebiegu i dokładnych okoliczności tego wypadku
Zmarł na miejscu
Przybyli na miejsce ratownicy medyczni walczyli o życie funkcjonariusza. Niestety, byli bezsilni. Policjant zmarł. Sierż. Krzysztof Węgliński służbę pełnił od ponad 3 lat. Mężczyzna osierocił dwie małe córeczki – 5-letnią i 8-miesięczną.
„Uśmiechem zarażał każdego”
Jego przyjaciele z pracy wspominają go ze smutkiem i żalem w głosie:
Był oddanym służbie funkcjonariuszem i zarazem wspaniałym człowiekiem, pełnym radości. Uśmiechem zarażał każdego. Pasją Krzysztofa były motocykle