×

Krzysztof Jackowski o przyszłości Polski: „Pojawi się jeszcze jedna władza”

Kryzysy, kataklizmy, głód i bieda — to tematy, o których najczęściej mówi jasnowidz z Człuchowa. Co tym razem powiedział Krzysztof Jackowski o przyszłości Polski? W jednej ze swoich ostatnich wizji, dopatrzył się m.in. zmian na scenie politycznej.

Krzysztof Jackowski o przyszłości Polski

Krzysztof Jackowski jest jednym z najpopularniejszych jasnowidzów w Polsce. Zgromadził wokół siebie grono wiernych odbiorców, którzy wierzą, że dzięki wizjom Jackowskiego przygotują się na to, co przyniesie przyszłość. Fani jasnowidza wskazują, że w przeszłości w wielu sytuacjach miał rację, w dodatku z sukcesami pomagał służbom w poszukiwaniu zaginionych osób. Ale ci, którzy śledzą przepowiednie Jackowskiego, muszą mieć stalowe nerwy, ponieważ wizjoner zazwyczaj widzi przyszłość w czarnych barwach. W jego wizji pojawia się wiele czarnych scenariuszy. Dotyczą one m.in. kryzysu, kataklizmów, konfliktów itp. Może jasnowidz wychodzi z założenia, że lepiej zawsze być przygotowanym na najgorsze…?

Tym razem w wizji jasnowidza z Człuchowa pojawiła się wielka panika, spowodowana „straszącą narracją”.

Nie wiem, czy to chodzi o nieruchomości, czy o inne dobra, ale ludzie w panice będą chcieli wyprzedawać, bo tak jakby… nie byli pewni miejsca, gdzie mają swoje majątki. Ale znów – to będzie lęk, ale nie będzie rzeczywistych przyczyn tego lęku, tylko narracja

– mówi wizjoner.

Druga władza?

W dalszej części swoich rozważań Jackowski stwierdził, że w wyniku rosnących napięć w Polsce zrodzi się „dwuwładza, ale nie demokratyczna”.

Pojawi się jeszcze jedna władza, ona nie będzie ustawodawcza, ale będzie miała znaczenie

– mówi.

To kolejny raz, gdy jasnowidz z Człuchowa przekonuje, że PiS wkrótce zapragnie przekazać obowiązki, przez co dojdzie do rozłamu na szczycie.

Ale zawirowania w świecie polityki to tylko”dodatek” do zmian, których, zdaniem Jackowskiego, powinniśmy się spodziewać w kolejnych miesiącach. Kryzysy mają być związane m.in. z nadciągającą ponownie zarazą.

Są dwie możliwości, które są brane pod uwagę. To, co będzie czekać nas w końcówce lata, jesienią i zimą. Pierwsza możliwość jest taka, że będzie się tworzyło narrację zagrożenia bardzo poważnego, a druga możliwość, jeżeli tego nie można by było wprowadzić, to druga możliwość to powrót do zarazy. Z tym że zarazy nie przyjmą już wszystkie kraje tak, jak to było wcześniej, więc jest duże ryzyko upadku. Będzie się to mieszało: zagrożenie i zaraza

– przekonuje Krzysztof Jackowski.

Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), Facebook

Może Cię zainteresować