Dokuczał innym dzieciom, dlatego ojciec wymyślił mu karę. Codziennie musi biegać do szkoły
Co myślicie o karaniu dzieci za złe uczynki? Należycie do grupy rodziców, którzy to popierają czy jednak uważacie, że jest to zbędny element wychowania i najważniejsza jest rozmowa? Niezależnie od tego, jakie macie zdanie na ten temat, koniecznie musicie poznać tę historię.
Kreatywna kara
Pewien mężczyzna z USA wymyślił bardzo nietypowy sposób na ukaranie swojego syna. Chłopiec musiał codziennie biegać do szkoły – niezależnie od panujących na zewnątrz warunków atmosferycznych. Odległość pomiędzy jego domem, a placówką wynosi prawie 2 kilometry. Dlaczego ten tata zdecydował się na taki rodzaj nauczki dla swojego 10-latka?
„Nie ma mojej zgody na takie zachowanie”
Chłopiec dokuczał innym dzieciom w szkole. Z tego powodu został zawieszony w prawach pasażera. Oznacza to, że nie mógł korzystać ze szkolnego autobusu. Właśnie dlatego codziennie biega do szkoły, a jego tata jedzie samochodem tuż za nim.
Jak widać na nagraniu, na którym tata zarejestrował zmagania syna z drogą do szkoły, kara nie straciła swojej ważności nawet w obliczu chłodu i deszczu. W tle filmu mężczyzna mówi:
Cześć wszystkim! Witajcie! Lepiej posłuchajcie Ojca 2018. Mój syn narobił sobie problemów w autobusie. Na tyle poważnych, że został z niego wyrzucony na trzy dni, ponieważ dokuczał innym, czego nie toleruję i nie mogę znieść
(…)Odkąd biega rano do szkoły jego zachowanie poprawiło się i nauczyciele na niego nie narzekają. W tym tygodniu zachowuje się nieporównywalnie lepiej niż w poprzednim.
Na koniec kreatywny tata ma też dla innych rodziców jedną, bardzo ważną poradę:
Bądźcie rodzicami, nie przyjaciółmi. Tego w dzisiejszych czasach potrzebują dzieci