Kraje, które uniknęły drugiej fali. Jak udało im się uporać z epidemią COVID-19?
Kraje, które uniknęły drugiej fali epidemii koronawirusa mogą być inspiracją dla Polski. Okazuje się, że główną przyczyną uporania się z COVID-19 było odpowiednie zachowanie społeczeństwa. Czy to oznacza, że sami jesteśmy sobie winni tego, co obecnie dzieje się w kraju?
Nie radzimy sobie z epidemią
Druga fala epidemii koronawirusa jest już faktem. W większości krajów obserwuje się obecnie gwałtowne wzrosty ilości nowych przypadków. W Polsce dzisiaj po raz kolejny padł dramatyczny dobowy rekord zakażeń. Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 4 739 kolejnych pacjentach z Covid-19.
To najwyższa liczba zakażeń odnotowana od początku epidemii. Jeszcze gorzej sytuacja przedstawia się w krajach takich jak Wielka Brytania, Francja czy Hiszpania.
Kraje, które uniknęły drugiej fali
Co ciekawe, istnieją kraje, w których pomimo bardzo dużej ilości zakażeń podczas pierwszej fali COVID-19, obecnie obserwuje się znaczne zmniejszenie rozprzestrzeniania się wirusa. Przykładem są Włochy, w których w chwili obecnej sytuacja jest bardzo stabilna. Flavia Riccardo, ekspertka włoskiego Narodowego Instytutu Zdrowia uważa, że przyczyną dobrego stanu rzeczy są odpowiednie działania rządu. Jej zdaniem system ścisłego monitorowania sytuacji w poszczególnych regionach oraz zamknięcie granic umożliwiło zminimalizowanie transmisji COVID-19.
Uruchomiliśmy system monitorowania, aby ocenić ryzyko transmisji i odporności służby zdrowia. Obecnie dysponujemy cotygodniową (…) oceną ryzyka, (…) jak każdy z 21 regionów radzi sobie z epidemią (…) oraz jesteśmy w stanie wyśledzić wszystkie łańcuchy transmisji.
Epidemiolog twierdzi, że największe znaczenie dla ograniczenia liczby przypadków miało odpowiedzialne zachowanie obywateli. Stosowne wytyczne wydane właścicielom firm sprawiły, że ludzie zmienili swoje nastawienie względem koronawirusa.
Ogólnie rzecz biorąc, komunikacja (…) była dość spójna, a ludzie bardzo szybko (…) zmieniali swoje zachowania.
Dystans społeczny jest kluczowy
Z kolei Amr Aswad, niemiecki wirusolog uważa, że w przypadku Niemiec kluczowy jest fakt, że obywatele dobrowolnie stosują się do zasad zachowywania dystansu społecznego.
Mam wrażenie, że ludzie i firmy, ogólnie rzecz biorąc, dość dobrze trzymają się wytycznych dystansowania społecznego. (…) Przynajmniej z mojego punktu widzenia większość ludzi zdaje sobie sprawę, że należy zachować dużą ostrożność.
Innym, skrajnym przykładem skutecznej walki z COVID-19 jest model przyjęty przez Szwecję. Zezwalając na przypadkowe zakażenia, w kraju udało się wytworzyć tzw. odporność stadną. Niestety odbyło się to kosztem najsłabszych, czyli seniorów oraz osób chorych.
