Postanowił przywłaszczyć samochód. Nie spodziewał się, że policję doprowadzi do niego jego mama

To miało skończyć się zupełnie inaczej. Najpierw historia miała się zakończyć udana transakcją. Mężczyzna miał stać się legalnym posiadaczem oglądanego citroena. Niestety, postanowił go sobie przywłaszczyć. Odjeżdżając właścicielowi sprzed nosa 20-letni mieszkaniec Włocławka nie przypuszczał, że zakończenie tej historii dopisze jego… mama.

Właściciel samochodu powiadomił oczywiście o całym zajściu policję. Tej już następnego dnia rano udało się namierzyć skradziony pojazd. Funkcjonariusze zlokalizowali citroena na jednym z osiedlowych parkingów we Włocławku. Postanowili przyjrzeć się samochodowi z bliska. Jakie było ich zdziwienie, gdy podeszła do nich kobieta i poinformowała, że to… samochód jej syna, zakupiony dzień wcześniej!

Oczywiście ani 20-latek, ani jego mama nie posiadali umowy kupna citroena… Chłopakowi grozi do 5 lat więzienia za przywłaszczenie pojazdu.