Jeśli zauważysz coś takiego w zaparkowanym aucie to nie znak, że jesteś szczęściarzem. To zły sygnał
Złodzieje i oszuści stają się coraz to popularniejszym zjawiskiem. Wymyślą wiele, aby dostać nasze rzeczy i nic nie jest w stanie stanąć im na drodze. Zaawansowane systemy bezpieczeństwa sprawiają, że ciężko im zdobyć nasze mienie, ale i na to mają swoje sposoby. Idą z duchem czasu i ciągle znajdują nowe rozwiązania.
Wyobraźcie sobie, że właśnie podjechaliście do sklepu na zakupy. Idziecie do marketu, wracacie, otwieracie auto i już chcecie jechać, gdy nagle zauważacie, że za wycieraczką jest włożone np. sto złotych.
Co robicie? Przypuszczam, że większość wysiadłaby z auta po pieniądze. Oczywiście fałszywe pieniądze. No i właśnie tu dalibyśmy zielone światło dla złodzieja.
Wykorzystałby moment, kiedy Ty sięgasz po pieniądze i odjechałby Twoim autem.
Banknot umieszczony jest po stronie pasażera, dlatego musisz wyjść z auta, żeby go sięgnąć. Zazwyczaj pieniądze kierowca zauważa, kiedy ma już włączony silnik i dosłownie za chwilę miałby ruszać. To idealny moment dla oszusta, żeby wskoczyć, gdy ktoś będzie sięgać po pieniądze. Wszystko dzieje się tak szybko, że czasem nawet ciężko cokolwiek zarejestrować.
Dokładnie coś takiego spotkało Kyri Viehmann.
Kobieta wracała do domu ze świątecznych zakupów, kiedy zauważyła, że coś kryje się za jej wycieraczką. Myślała, że ktoś z najbliższych chce jej zrobić niespodziankę.
Na szczęście Kyri nie wyciągnęła pieniędzy na parkingu, ale zatrzymała się w drodze do domu.
Gdy dotknęła banknotu, szybko zauważyła, ze jest fałszywy. Dobrze, że do niczego nie doszło pod marketem, ponieważ na tylnym siedzeniu znajdował się jej roczny synek.
