Pracownicy sortowni śmieci nie spodziewali się takiego „miauczącego” znaleziska
Tego dnia nikt nie spodziewał się, że jeden z pakunków zacznie miauczeć. Kot znaleziony w śmieciach cudem uniknął śmierci.
Kot znaleziony w śmieciach
To, że człowiek marnuje dziesiątki materiałów czy żywności niestety wiemy nie od dziś. Dlatego sortownie odpadów robią, co mogą, aby odzyskiwać część śmieci i poddać je recyklingowi.
Jednakże żaden z pracowników rosyjskiej sortowni śmieci nie spodziewał się, że fragmenty gazety zaczną… miauczeć. Jeden z mężczyzn dostrzegł dziwny pakunek na taśmie sortowniczej. Złapał go i postanowił otworzyć. Jego oczom ukazała się para słodkich oczu i uroczy pyszczek kociaka.
Zwierzę cudem uniknęło śmierci, albowiem w dalszej procedurze śmieci są gniecione bądź palone. Trudno jednoznacznie podać powód, dlaczego ktoś zdecydował o tak okrutnym losie wobec futrzaka. Były właściciel chciał się zapewne pozbyć nietrafionego prezentu? Kot okazał się zbyt trudnym zwierzęciem do utrzymania?