Koszmarny wypadek pod Krotoszynem. Małżeństwo straciło syna
Koszmarny wypadek pod Krotoszynem. Samochodem podróżowało małżeństwo z synem, gdy nagle pojazd wylądował na przydrożnym drzewie. Para przeżyła – on wysiadł z pojazdu o własnych siłach, ona została ranna. Niestety, w wyniku uderzenia syn pary wypadł z pojazdu i zginął na miejscu. Służbom udało się już ustalić przyczynę tragicznego w skutkach wypadku.
Koszmarny wypadek pod Krotoszynem
Do śmiertelnego wypadku doszło w niedzielny wieczór, 21 sierpnia, na drodze powiatowej między miejscowościami Starkówiec – Łagiewniki niedaleko Krotoszyna w woj. wielkopolskim. Jak podaje st. asp. Mateusz Dymarski z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie, strażacy otrzymali zgłoszenie o godzinie 19:19.
Samochodem osobowym marki mercedes jechała rodzina – matka, ojciec i syn – z powiatu gostyńskiego. Podczas podróży pojazd uderzył w przydrożne drzewo. Siła uderzenia była na tyle duża, że skutki wypadku okazały się być tragiczne.
Kierowca samodzielnie opuścił uszkodzony środek transportu, natomiast kobieta podróżująca na przednim siedzeniu pozostawała w zdeformowanej bryle pojazdu. Niestety trzeci uczestnik wypadku komunikacyjnego, który w chwili przybycia służb ratunkowych znajdował się poza samochodem, w wyniku poniesionych obrażeń stracił życie
– podał oficer krotoszyńskiej straży pożarnej.
Lokalny portal krotoszynska.pl podał, że tuż po wypadku o życie 26-letniego syna pary walczyli świadkowie dramatycznego zdarzenia. Udzielali mu pomocy do momentu przyjazdy karetki pogotowia. Niestety, bez skutku. Mężczyzna zginął na miejscu.
Stan zdrowia małżeństwa
54-letni kierowca samochodu samodzielnie opuścił zniszczony pojazd i nie wymagał pomocy medycznej. W gorszej sytuacji jest jego 51-letnia żona, którą strażacy musieli wyciągnąć z wraku pojazdu. Kobieta z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala.
Śledztwo w sprawie wypadku pod Krotoszynem
Przez blisko 4 godziny droga w miejscu wypadku była nie przyjezdna. Na miejscu pracowały służby pod nadzorem prokuratury.
Co było przyczyną wypadku? Śledczy ustalili już, że 54-kierowca był trzeźwy. St. asp. Paulina Potarzycka z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie poinformowała, że mężczyzna nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze, w wyniku czego samochód uderzył w przydrożne drzewo.