×

Kasia Cichopek przeżyła koszmar na porodówce. Paparazzi próbował wejść do jej sali

Już od lat możemy oglądać Kasię Cichopek na srebrnym ekranie. Aktorka jest w show-biznesie już wystarczająco długo, żeby doskonale poznać nie tylko jego blaski, ale także cienie. Ostatnio razem z mężem opowiedzieli o oburzającym zachowaniu jednego z paparazzi. Okazuje się, ze Kasia Cichopek przeżyła na porodówce prawdziwy koszmar. Wszystko za sprawą fotografa przebranego za lekarza.

Kasia Cichopek to jedna z bardziej lubianych aktorek

Katarzyna Cichopek żyje w blasku reflektorów od lat. Już od 2000 roku wciela się w rolę Kingi Zduńskiej w serialu „M jak Miłość” oglądanego przez miliony Polaków. To sprawia, że musi zmagać się z ogromnym zainteresowaniem ze strony mediów. To oczywiście ma swoje dobre strony, ale przysparza także sporo problemów. Sytuacji nie poprawia fakt, że także jej mąż jest związany z show-biznesem.

Marcin Hakiel i Kasia Cichopek walczą z hejtem

Niestety polskie gwiazdy często padają ofiarami internetowego hejtu. To zjawisko nie ominęło także Kasi Cichopek i jej męża. Gwiazda ma już dość internetowych trolli i już w bio na swoim instagramowym profili ma dla nich jasny komunikat:

Nie ma tu miejsca na hejt! Blokuje od razu

Taki tekst może brzmieć stanowczo, ale wcale się nie dziwimy. Internetowy hejt może być naprawdę krzywdzący i nie ma kompletnie nic wspólnego z konstruktywną krytyką.

Internetowy hejt, to nic w porównaniu z tym, jaki koszmar Cichopek przeszła na porodówce

W czasie ostatniego wywiadu Kasia Cichopek przyznała, że często zmusi się z nim zmagać:

Wydaje mi się, że coś takiego rzeczywiście istnieje, ale jest to bardzo trudne do wychwycenia, ponieważ są o to osoby prywatne. Mam nawet, że w dniu dzisiejszy mój post jest torpedowany. Zauważam takie ataki osób zwłaszcza w strategicznych momentach i to są bardzo często puste konta

W tym samym wywiadzie Kasia i jej mąż przyznali, że już nie przejmują się za bardzo internetowym hejtem i starają się go ignorować. Są zahartowani przez okropne wydarzenia z porodówki. Wszystko za sprawą fotografa, który pojawił się w szpitalu, gdy na świat przychodził ich pierwszy syn.

Za koszmar Kasi Cichopek na porodówce odpowiadają paparazzi

Słyszeliśmy wiele historii o paparazzi i myśleliśmy, że już chyba nic nas nie zdziwi. Jednak to, o czym opowiedzieli Kasia Cichopek i Marcin Hakiel pokazuje, że wścibstwo fotografów nie zna granic. Paparazzi weszli do szpitala, a jeden z nich nawet przebrał się za lekarza. W ten sposób próbował dostać się nie tylko na oddział, ale na samą salę porodową.

No cóż, mogliśmy się tego spodziewać po zagranicznych fotoreporterach. Jednak nie mieliśmy pojęcia, że nasi rodzimi paparazzi nie mają żadnych oporów przed takim naruszaniem prywatności gwiazd.

Może Cię zainteresować