Koronawirus zaatakował w przedszkolu. Potwierdzono zakażenie u pracownika
Koronawirus w przedszkolu? Wielu specjalistów uważa, że otwarcie szkół i przedszkoli nastąpiło w Polsce zdecydowanie za wcześnie. Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, gdy w mediach pojawiają się doniesienia o zakażeniu pracownika przedszkola. To ogromne zagrożenie dla najmłodszych.
Koronawirus w przedszkolu
Rzeczniczka prezydenta miasta, Białegostoku potwierdziła, że odnotowano zakażenie koronawirusem u pracownika miejskiego przedszkola. Wkrótce pozostali pracownicy placówki zostaną poddani testom. Przedszkole zostanie otwarte w najbliższy poniedziałek, 25 maja. Rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Boublej nie chciała zdradzić, w której placówce miało miejsce zachorowanie. Z powodu wykrycia zakażenia, aż siedem osób z zespołu placówki zostało poddanych kwarantannie. Boublej powiedziała, że informację o zakażeniach otrzymała z podlaskiego sanepidu.
37 pracowników przedszkola zostanie poddanych testowi po to, aby przed uruchomieniem placówki, czyli przed 25 maja, była pewność, że wszyscy ci, którzy wrócą do przedszkola, są zdrowi.
Budynek przedszkola zostanie poddany procedurze ozonowania. Na oficjalnej stronie Miasta Białystok możemy przeczytać:
25 maja 2020 r. placówka mogła bezpiecznie rozpocząć działalność. Stanie się tak, jeżeli testy u pracowników dadzą wynik negatywny na obecność koronawirusa.
Rzeczniczka przyznaje, że sytuacja jest bardzo dynamiczna i zmienia się jak w kalejdoskopie.
Widzimy, że wydarzenia pojawiają się, musimy na nie reagować na bieżąco, więc wszystko zależy od tego, jaką będziemy mieć sytuację w ciągu najbliższych dni.
Prośby trafiają w próżnie
Władze Białegostoku już jakiś czas temu apelowały do rządu i wojewody o wykonanie profilaktycznych testów wśród wszystkich pracowników miejskich żłóbków i przedszkoli. Po otrzymaniu informacji o potwierdzonym przypadku koronawrirusa u pracownika przedszkola, prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski ponownie zaapelował do wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego o przebadanie 3 tys. osób zatrudnionych w przedszkolach. Apel został złożony w formie pisemnej w urzędzie. Czas pokaże czy zostanie rozpatrzony pozytywnie. Chociaż koronawirus nie jest szczególnie niebezpieczny dla dzieci i rzadko kończy się zgonem u osób młodych, to stanowi ogromne zagrożenie dla seniorów lub osób obarczonych chorobami współistniejącymi, na które może być przenoszony właśnie za pośrednictwem małoletnich.
