×

Koronawirus w Polsce 14 grudnia. Ponownie mała liczba zakażeń

Koronawirus w Polsce 14 grudnia zdaje się zachowywać zupełnie inaczej niż w pozostałych krajach europejskich. Są powody do optymizmu?

Śmiertelność rośnie

W niedzielę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 8 977 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem oraz śmierci 188 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. W sobotę resort potwierdził 11 497 nowych zakażeń. Dzień wcześniej wykryto 13 110 nowych przypadków, w czwartek 13 749, 9 grudnia 12 168 osób, a 8 grudnia zaledwie 8 312. Natomiast 7 grudnia krzywa zakażeń spadła nagle do 4 423 przypadków.

Tymczasem w innych krajach europejskich krzywa zakażeń rośnie. W niedzielę Niemcy zdecydowały o wprowadzeniu tak zwanego twardego lockdownu, z zamknięciem niemal wszystkich sklepów włącznie, chociaż zdają sobie sprawę z katastrofalnych konsekwencji dla gospodarki.

„Wygrywamy z epidemią”

We Francji godzina policyjna zostanie utrzymana do nowego roku, a jednym wyjątkiem będzie Boże Narodzenie. Holandia, Wielka Brytania i Hiszpania również zmagają się już z trzecią falą pandemii. Czy w Polsce mamy powody do optymizmu? Premier Mateusz Morawiecki ciągle zmienia zdanie w tej sprawie. Pod koniec listopada ogłosił na Facebooku:

Dane nie kłamią. Wygrywamy z epidemią.

A w miniony weekend uznał, że jednak nie i napisał:

Trzecia fala to realne zagrożenie. Dzisiaj w wielu krajach europejskich obserwujemy wzrost liczby zakażeń. Dlatego w Niemczech czy w Czechach pojawiają się nowe restrykcje. Miejmy obawy przed tym, co się wydarzy w styczniu, lutym, marcu.

Lekarze są natomiast zdania, że na razie obawy powinny dotyczyć stanu służby zdrowia, systematycznie zaniedbywanej przez kolejne rządy. Jak przypominają, przy malejącej liczbie nowych zakażeń, liczba zgonów utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, nie tylko z powodu Covid-19.

W ubiegłym miesiącu z przyczyn innych niż zakażenie koronawirusem zmarło niemal 70 proc. więcej osób niż w tym samym okresie rok wcześniej. Przyczyną jest przede wszystkim ograniczona dostępność do leczenia.

Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna powołując się na dane NFZ, szczególnie ciężka jest sytuacja pacjentów kardiologicznych. Liczba wizyt u specjalistów z dziedziny kardiologii spadła o pół miliona w okresie od marca do października, przestała też działać kompleksowa opieka kardiologiczna, która obniżała śmiertelność nawet o 20 proc.

Jak ujawniają lekarze, doszło do sytuacji, że pacjenci nie zgłaszają się do szpitali nawet z zawałem, licząc na to, że jakoś „rozejdzie się po kościach”. Liczba świadczeń medycznych udzielonych pacjentom z chorobami płuc spadła o 40 proc. W onkologii liczba wykrywanych przypadków podczas pandemii znacznie się zmniejszyła w porównaniu z rokiem poprzednim. Utrudniony dostęp do POZ sprawia, że lekarze rodzinni wychwytują o jedną trzecią mniej pacjentów z rakiem.

Koronawirus w Polsce 14 grudnia

Tymczasem Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek 14 grudnia, że w ciągu minionej doby zakażenie koronawirusem wykryto u kolejnych 4 896 osób. Najwięcej chorych na Covid-19 jest wśród mieszkańców woj. mazowieckiego (715) i woj. zachodniopomorskiego (561). Reszta regionów pod względem ryzyka epidemiologicznego układa się w następującą listę:

kujawsko-pomorskiego (531),
pomorskiego (460),
wielkopolskiego (392),
warmińsko-mazurskiego (275),
śląskiego (272),
dolnośląskiego (258),
lubuskiego (207),
łódzkiego (190),
podkarpackiego (180),
lubelskiego (179),
opolskiego (176),
małopolskiego (143),
świętokrzyskiego (108),
podlaskiego (78).

171 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną.

Oznacza to, że liczba chorych od początku pandemii wzrosła w naszym kraju do 1 140 572.

Z powodu COVID-19 zmarło 40 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 56 osób. Liczba ofiar pandemii wynosi obecnie 22 960 w skali całej Polski.

Źródła: www.onet.pl, www.o2.pl, tvn24.pl, www.facebook.com
Fotografie: Twitter

Może Cię zainteresować