Koronawirus w szkole. Informacja wypłynęła dopiero po rozpoczęciu roku
Koronawirus w pierwszym dniu szkoły został wykryty w Zespole Szkół w Unisławiu w województwie kujawsko-pomorskim. Trwa postępowanie epidemiologiczne.
Trudny rok szkolny
Rozpoczęcie roku szkolnego budziło w tym roku wyjątkowo silne emocje. Sytuacja epidemiologiczna nie jest bowiem zbyt dobra. Od 6 sierpnia, gdy liczba nowych zakażeń skoczyła nagle do ponad 700 dziennie, krzywa zachorowań utrzymuje się na wysokim poziomie.
Wśród krajów, w których uczniowie wrócili już do szkół, doświadczenia w tej kwestii są różne. Niezbyt optymistyczne wieści docierają z Niemiec, gdzie tylko w samym Berlinie wykryto ogniska zakażeń w 37 szkołach i to przy nakazie noszenia maseczek. W Polsce minister edukacji nie uznał go za konieczny.
1 września 4,5 miliona uczniów zjawiło się w szkołach w całej Polsce, poza 14 placówkami, w których jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego potwierdzono zakażenie koronawirusem.
Wśród szkół, które rozpoczęły rok szkolny w trybie stacjonarnym, zakażenie wykryto na razie w jednej. 1 września dyrekcja Zespołu Szkół w Unisławiu w województwie kujawsko-pomorskim, tuż po inauguracji dostała informację, że u jednej z nauczycielek wykryto SARS-CoV-2. Jak ujawnia wójt gminy Unisław, Jakub Danielewicz:
Ta osoba była chora i zgłosiła się na test, który niestety okazał się pozytywny. Nikt nie wiedział wcześniej o tym zakażeniu. Trwa postępowanie epidemiologiczne. W tym momencie na kwarantannę trafili już dyrektor placówki oraz zastępca, a także kilku nauczycieli i dwoje uczniów. Dyrektor i wicedyrektor uczestniczyli dzisiaj w rozpoczęciu roku.
Koronawirus w pierwszym dniu szkoły
Co gorsza, zakażona nauczycielka, nie wiedząc o tym, że jest chora, uczestniczyła w minionych dniach w radzie pedagogicznej oraz spotkaniach organizacyjnych dotyczących rozpoczynającego się roku szkolnego. Udało się ustalić, że miała kontakt tylko z dwojgiem uczniów, za to kilkoma osobami z kadry nauczycielskiej.
W Zespole Szkół w Unisławiu, złożonym ze szkoły podstawowej, szkoły branżowej i liceum ogólnokształcącego, uczy się kilkuset uczniów. Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne wójt gminy złożył do sanepidu wniosek o przejście w tryb nauki zdalnej, który został rozpatrzony odmownie.
W rozmowie z PAP wójt potwierdził, że sanepid potwierdził wprawdzie konieczność kwarantanny u osób z kontaktu, ale nie zauważył potrzeby przejścia w tryb nauki zdalnej. W tej sytuacji dyrektor placówki postanowił wykorzystać tak zwane godziny dyrektorskie i pozostawić szkołę pustą do 4 września. Jak wyjaśnia wójt Unisławia:
Chcemy dać sobie czas i poczekać na wyniki wszystkich testów, które zostaną przeprowadzone u osób kierowanych na kwarantannę. Do piątku uczniowie nie wrócą więc do szkoły. Co będzie dalej? Tego jeszcze nie wiemy