×

Kolejna ofiara śmiertelna koronawirusa poza granicami Chin. Zmarły nawet nie wyjeżdżał z kraju!

Koronawirus pochłonął już 1665 ofiar śmiertelnych w samych tylko Chinach i atakuje inne kraje. Ilość osób zainfekowanych w prowincji Hubei, uważanej za epicentrum koronawirusa wzrosła do 56 249 osób. Mężczyzna, który zmarł na Tajwanie nawet nie wyjeżdżał za granicę… Jak się zaraził?

Ponad 69 tysięcy zarażonych

W Chinach koronawirus zabił do tej pory 1665 osób. W ciągu tylko ostatniej doby liczba ofiar śmiertelnych wzrosła o 142 osoby.

Jak informuje chińska Narodowa Komisja Zdrowia, liczba osób zakażonych szacowana jest w niedzielę 16 lutego na 68 500 osób, z czego 56 249 to mieszkańcy prowincji Hubei, w której znajduje się miasto Wuhan. To właśnie tam przybywa najwięcej zarażonych.

W ostatnim czasie na 2 009 nowych chorych, 1 843 mieszka w Hubei. Tam też doszło do 139 nowych zgonów w ciągu minionej doby.

Koronawirus atakuje Tajwan

Do niedawna wszyscy wierzyli w to, że zarazić się można tylko w Chinach albo od osób stamtąd powracających. Przypadek odnotowany na Tajwanie przeczy tej teorii.

Jak ujawnił tamtejszy minister zdrowia Czen Szih-czung, zarażony mężczyzna od dawna nie opuszczał swojego miejsca zamieszkania.

Niewykluczone, że jego podatność na wirus oznaczony symbolem 2019-nCoV mogła być związana z ogólnie niezbyt dobrym stanem zdrowia. Minister poinformował, że zmarły chorował na cukrzycę i zapalenie wątroby typu B. Oprócz niego na Tajwanie odnotowano jeszcze 19 zarażonych, przebywających obecnie w izolacji.

WHO ostrzega: „Świat nie robi nic!”

Dyrektorowi generalnemu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) puściły wczoraj nerwy. Tedros Adhanom Ghebreyesus w nieoględnych słowach przestrzegł uczestników Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że Ziemia prędzej czy później znajdzie skuteczny sposób na pozbycie się ludzi, a ludzkość jest na to kompletnie nieprzygotowana.

Szef WHO apelował, by wyciągnąć wnioski z epidemii koronawirusa:

Wydajemy dużo pieniędzy na rozwiązanie problemu epidemii, a kiedy się skończy, nie robimy nic, aby zapobiec kolejnej. Świat zbyt długo działał w cyklu paniki i zaniedbania. Musimy skorzystać z okazji, którą mamy, aby zwiększyć naszą gotowość. Wydaje się, że dzięki krokom podjętym przez Chiny, żeby powstrzymać epidemię u jej źródła, świat trochę zyskał na czasie, ale nie wiemy, ile jest tego czasu…

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: wiadomosci.onet.pl, www.rmf24.pl, wiadomosci.dziennik.pl
Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować