Koronawirus a papier toaletowy. Policja apeluje, aby nie dzwonić do nich w tej sprawie
Koronawirus a papier toaletowy. Wybuch epidemii sprawił, że ludzie masowo zaczęli wykupywać papier toaletowy. Perspektywa spędzenia kilku tygodni w domu powoduje, że każdy chce zabezpieczyć się przed niedoborem produktów pierwszej potrzeby. Niestety, nie wszyscy zdążyli na czas zrobić niezbędne zakupy, o czym ciągle informują… Policję.
Koronawirus a papier toaletowy
Po tym, jak Polaków ogarnęło szaleństwo zakupów, niektóre sklepy musiały wprowadzić limity sprzedaży wybranych produktów. Jednak nie tylko w naszym kraju półki świecą pustkami i w większości sklepów brakuje papieru toaletowego. Panika udzieliła się również Amerykanom.
Ludzie są przerażeni nieposiadaniem zapasów do tego stopnia, że brak papieru toaletowego w sklepach zgłaszają poprzez infolinię alarmową. Policja z miasta Newport w stanie Oregon zaapelowała do mieszkańców, aby nie wykorzystywali numerów alarmowych do tego typu celów.
Apel policji w mediach społecznościowych
Na facebookowym profilu Policji pojawił się wpis:
Ciężko nawet uwierzyć, że musimy o tym pisać. Nie dzwońcie na 911 tylko dlatego, że skończył wam się papier toaletowy. Przeżyjecie bez naszej pomocy.
W sklepach występują głównie niedobory papieru toaletowego, produktów higienicznych, mydła czy środków do dezynfekcji rąk.
Minister zdrowia USA Alex Azar jeszcze niedawno śmiał się z ludzi kupujących nadmierne zapasy papieru toaletowego:
Papier toaletowy nie jest skuteczną ochroną przed koronawirusem.
Należy zauważyć, że wiele osób kupuje papier toaletowy w celu stworzenia z niego maseczki ochronnej na twarz, bowiem w większości aptek na całym świecie odnotowuje się niedobory środków ochronnych. Biorąc pod uwagę, że ilość ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrasta, trudno się dziwić, że ludzi ogarnia paniczny strach.