×

Pogrzeb Kornela Morawieckiego. Premier o ojcu: „Płaczemy po tobie, mój kochany”

Dziś odbyło się ostatnie pożegnanie marszałka seniora Sejmu VIII kadencji, ojca premiera. Kornel Morawiecki został pochowany na Powązkach po godzinie 16. O tym, że polityk odszedł, Polacy dowiedzieli się 30 września. 78-latek zmarł po długiej walce z rakiem trzustki. Odszedł w otoczeniu najbliższej rodziny.

Kornel Morawiecki został pochowany na Powązkach

Najpierw odbyła się msza w katedrze polowej Wojska Polskiego, na którą przybyli: prezydent Andrzej Duda, marszałkowie Sejmu Elżbieta Witek i Senatu Stanisław Karczewski, prezes PiS Jarosław Kaczyński, wicepremierzy Jarosław Gowin i Piotr Gliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska, ministrowie, parlamentarzyści, przedstawiciele wojska, a przede wszystkim najbliższa rodzina.

Słowa Andrzeja Dudy

W czasie mszy kilka słów o zmarłym powiedział prezydent:

Kornel Morawiecki miał szacunek dla każdego, rozumiał co znaczy demokracja i wspólnota, że wspólnym działaniem najprędzej zbudujemy niepodległą Polskę, której tak pragnął; ma ją dziś, walnie się do niej przyczynił

Jarosław Kaczyński także wspomniał zmarłego

Kornel Morawiecki łączył moralny i polityczny radykalizm z dobrocią i tolerancją, to czyniło go jednym z ojców polskiej niepodległości, tej prawdziwej. Gdy został marszałkiem seniorem Sejmu zaczął się koniec postkomunizmu i to był jego wielki triumf 

Oczywiście zmarłego tatę wspomniał także premier, Mateusz Morawiecki

„Czy nasza miłość do Ciebie jest silniejsza niż śmierć?” – takimi słowami premier rozpoczął pożegnanie Kornela Morawieckiego.

Ziarno, które zasiałeś, wydało plon stukrotny. Czerpałeś to ziarno z głębi naszej chrześcijańskiej wiary, naszej europejskiej kultury, tradycji, nauki. Wszystkie Twoje czyny, Twoje słowa, dobro, które dałeś innym, Twoja walka o wolność wydała wielki plon. Ten plon rośnie, pęcznieje, potężnieje. Dlatego nasza miłość, Twoja miłość jest silniejsza niż śmierć.

Stawiałeś najważniejsze pytania i wzorem swojej wielkiej, filozoficznej miłości Simone Weil i wielkich filozofów szedłeś tą drogą, jednocześnie dochodząc do jakże chrześcijańskiego wniosku, że nasze dusze, nasz duch, są ważniejsze od losów poszczególnych ludzi tu i teraz, że one tworzą inną perspektywę.

Cztery lata temu pytałeś, czy zdołamy poprawić dolę mieszkańców kraju, czy wyrwiemy biednych z biedy, czy zdolnym i ambitnym damy przestrzeń do rozwoju, spełniania ich aspiracji. Czy przywrócimy cześć ludziom Solidarności. Tak drogi, może jeszcze nie wszystko, ale wiele zrobiliśmy. Zrobiliśmy duży postęp na drodze do tej umiłowanej, ukochanej, solidarnej Rzeczpospolitej. Twojej Rzeczpospolitej

TVP info

TVP info

Wzruszająco o ojcu

Premier podkreślił, jak bardzo jego ojciec był wyczulony na ludzką krzywdę.

Ojciec był człowiekiem niezwykle wrażliwym na krzywdę ludzką, na słabszego, na pokrzywdzonego. Nigdy nie przeszedł obok leżącego człowieka bez zwrócenia na niego uwagi, bez zajęcia się nim. Przez takie myśli, takie czyny wobec bliźniego wyrażał swoją miłość do Boga, do człowieka, do Polski. Taki był i tę wrażliwość zaszczepiał również w swoich dzieciach, przyjaciołach. Dziękuję Bogu za to, że miałem, że mam takiego ojca. Ale nie umarłeś cały

Płaczemy po tobie, mój kochany. Płaczą po tobie modrzewie i lipy, które sadziłeś, płaczą sady, które grodziłeś. Płaczą pszczoły, które karmiłeś, płaczą księgi, które czytałeś.

Płaczemy my, ale w tych łzach, tak, jak tego pragnąłeś, niesiemy dalej Polskę „jak żagiew, jak płomienie”. Niesiemy ją ku przyszłości, ku nowym obszarom, nowym epokom, nowym wyzwaniom. Polskę wolną i czystą jak łza! Polskę prawą i sprawiedliwą, na pożytek nam i przyszłym pokoleniom, na chwałę Bogu

Niech spoczywa w pokoju…

Może Cię zainteresować