Koniec z przeglądaniem smartfonów. Miasto wprowadza zakaz

    Koniec z przeglądaniem smartfonów. Miasto wprowadza zakaz

    Smartfon na ulicy? To zabronione
    Smartfon na ulicy? To zabronione
    Źródło zdjęć: © Pixabay
    20.02.2024 12:44

    Jeżeli czekasz na coś, pewnie często sięgasz po smartfon, aby przeglądać sieci społecznościowe. Z nudów lub z przyzwyczajenia. Jeżeli jednak zrobisz to we francuskim miasteczku Seine-Port, możesz zostać upomniany. Burmistrz wprowadził tam "zakaz" korzystania z smartfonów w miejscach publicznych, uważając to za działanie szkodliwe dla dobra obywateli.

    Zaledwie parę minut oczekiwania wystarczy, abyśmy sięgnęli po smartfona, zarówno dorośli, jak i dzieci. Burmistrz Seine-Port miał dość tego, że mieszkańcy ciągle są zaganiani w ekrany smartfonów. Teraz korzystanie z nich jest zabronione w parkach, sklepach i restauracjach.

    Według burmistrza, ludzie nie potrafią oderwać oczu od ekranów, co rodzi poważne uzależnienia. "Zakaz" wprowadzony w miasteczku ma pomóc ochronić miasto i ograniczyć kontakt mieszkańców z mediami społecznościowymi.

    Burmistrz proponuje również kilka interesujących rozwiązań, które zniechęcają do korzystania z telefonu w mieście. Jednym z nich jest zachęcanie przechodniów do pytania o drogę zamiast korzystania z map online. Są jednak mieszkańcy, którzy nie akceptują tego podejścia.

    Wiele osób zastanawia się, czy wyciągnięcie telefonu w miejscu publicznym może skutkować interwencją policji. Otóż nie, "zakaz" nie daje takich uprawnień służbom. Niemniej jednak, możesz zostać upomniany przez właściciela restauracji czy policjanta. Kiedy choć raz zostaniesz upomniany, to uczucie z pewnością pozostanie z tobą na dłużej.

    Burmistrz namawia właścicieli restauracji do umieszczenia tabliczek z informacją o zakazie używania urządzeń elektronicznych. Taki krok może pomóc mieszkańcom uświadomić problem uzależnień od smartfonów i internetu.

    Reakcje mieszkańców są różne. Niektórzy oskarżają burmistrza o ograniczanie wolności, inni chwalą inicjatywę za promowanie świadomości negatywnego wpływu smartfonów na psychikę człowieka.

    Burmistrz nie rezygnuje i podejmuje kolejne działania. Teraz proponuje rodzicom podpisanie umowy, w której zobowiążą się, że ich dziecko nie będzie miało smartfona do 15. roku życia. W zamian burmistrz oferuje telefony jedynie do wykonywania połączeń. Jak na to reagują nastolatkowie? Odpowiedź na to pytanie pozostawiamy Wam.

    Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
    Zobacz także