×

Marcin Prokop udostępnił na swoim profilu zdjęcie. Komentarz do niego był naprawdę mocny

Rodzice mają robić wszystko, co w ich mocy, aby dziecko było bezpieczne. W momencie, w którym przychodzi ono na świat, stają się za nie odpowiedzialni i właśnie to jest ich głównym zadaniem. Okazuje się, że nie wszyscy mają tego świadomość…

Kilka dni temu Marcin Prokop udostępnił na Instagramie pewne zdjęcie. Znany prezenter nie był w stanie zrozumieć, jak niektórzy rodzice mogą w taki sposób narażać życie swojego dziecka.

O co dokładnie chodzi?

Żeby prowadzić auto, trzeba mieć uprawnienia. Żeby prowadzić wózek z dzieckiem, nie trzeba mieć nawet mózgu. To niesprawiedliwe

W samo sedno!

Marcina bardzo obruszył powyższy widok i nic w tym dziwnego. Swoim mocnym wpisem trafił w samo sedno. Zdjęcie zostało zrobione na ulicy Marszałkowskiej w Warszawie. Gdyby ktoś nie wiedział – jest ona jedną z najbardziej ruchliwych w stolicy. Ma cztery pasy, które dodatkowo dzielą tory tramwajowe. Przekroczenie jej w niedozwolonym miejscu może okazać się więc bardzo ryzykowne i niebezpieczne.

Ci rodzice z własnego lenistwa i wygodnictwa bardzo ryzykowali. Potrącenia wózków zdarzają się nawet na przejściach dla pieszych, a co dopiero w takim miejscu.

To nagminne!

Wgłębiając się w komentarze pod wpisem prezentera, można odnieść wrażenie, że podobne sytuacje zdarzają się nadzwyczaj często. W niektórych przypadkach nawet same dzieci zwracają uwagę rodzicom. Czy nie powinno być odwrotnie?

Ostatnio przechodząc chodnikiem usłyszałam, jak dziewczynka (jakieś 6 lat) kłóciła się z mamą, że w tym miejscu nie mogą przechodzić, że pasy są dalej… na co mama odpowiedziała: „a ja mówię, że można” i dosłownie powlekła pospiesznie małą za sobą, bo nadjeżdżały auta… tylko dziecka szkoda…

Niestety takie rzeczy są na porządku dziennym… już ze 3 razy miałam taką sytuację, że rodzice szli z dzieckiem środkiem drogi w centrum miasta. Edukacja na najwyższym poziomie. Później dziecko wpadnie pod auto to płacz i wina kierowcy. Otóż nie, dziecko trzeba edukować, bo większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego jakie to niebezpieczne. Wystarczy chwila nieuwagi kierowcy i może stać się tragedia

Ja spotkałam się z tym, że matka wysunęła wózek z końca autobusu, sama będąc za nim schowana, wychyliła się troszkę by zobaczyć czy nic nie jedzie by przejść przez ulicę… A maleństwo prawie na środku jezdni ? Na szczęście zawsze zwracam uwagę,gdy autobus stoi na przystanku i jadę wolniej. A gdybym to nie była ja? Tylko „wariat drogowy”, których nie mało?

Drodzy Rodzice!

Dlaczego ryzykujecie zdrowie i życie swoich dzieci? Dlaczego nie uczycie ich od samego początku zasad bezpieczeństwa? To może uchronić je w przyszłości przed straszliwym wypadkiem lub śmiercią… Dawajcie im przykład. Dobry przykład.

Ciekawe, czy te zaoszczędzone kilka minutek naprawdę było warte takiego ryzyka?

Może Cię zainteresować