Meghan na ślubie siostrzenicy księżnej Diany wyglądała cudownie. Nie obyło się jednak bez wpadki
Księżna Meghan i książę Harry cały czas są pod czujnym okiem fotoreporterów i nie ma się co temu dziwić, bo oboje wyglądają kwitnąco, a ich miłość widać wręcz z daleka.
Nie zmienia to jednak faktu, że nie mogą oddać się romantycznemu świętowaniu tylko we dwoje, a muszą spełniać oczekiwania stawiane wobec rodziny królewskiej. Tak było i tym razem, gdy pojawili się na ślubie Lady Celia McCorquodale, która jest siostrzenicą księżnej Diany. Choć nie oszukujmy się – w tym przypadku tego typu wyjście to sama przyjemność.
Zachwycająca Meghan w błękitach
Księżna Sussex na tę okazję zdecydowała się na suknię z domu mody Oscara de la Renty i był to strzał w dziesiątkę. Błękit połączony z bielą cudownie korespondował z urodą księżnej. Niestety i tym razem nie obyło się bez wpadek… Czy Meghan ma na sobie jakąś klątwę? Zdaje się, że to jej kolejne pod rząd oficjalne wyjście, które okraszone jest jakimś małym nieporozumieniem.
Tym razem nie chodziło o ubiór, uczesanie czy też makijaż. Meghan, idąc do kościoła po grząskiej ziemi, w ostatniej chwili złapała za rękę męża, a dzięki temu uratowała się przed upadkiem! Na szczęście nic się nie stało – i dobrze, bo jej przeciwnicy nie daliby jej żyć!
Ale trzeba przyznać, że wyglądała bardzo wdzięcznie, letnio i elegancko zarazem
Trzymamy kciuki za to, aby zła passa ją opuściła i żeby następne wyjście obyło się bez podobnych wpadek
