Kobietom jest zimniej niż mężczyznom! Jak to wytłumaczyć?

Jest to powszechne zjawisko: mężczyzna twierdzi, że jest zbyt gorąco, dlatego zrzuca kołdrę, aby poczuć odrobinę więcej chłodu, podczas gdy jego partnerka pragnie założyć grube, wełniane skarpety, aby się ogrzać. Jak się okazuje, dzieje się tak nie bez powodu!

W rzeczywistości nie wykazano różnicy w systemie krążeniowym między obojgiem płci. Udowodniono jednak, że kobiety znacznie lepiej radzą sobie z zachowaniem stałej temperatury ciała, szczególnie tej wewnętrznej. Temperatura ciała mężczyzn może się wahać, podczas gdy nawet nikt tego nie zauważy.

Żeńskie hormony, mniejszy rozmiar ciała i niższe tempo przemiany materii – to czynniki, które przyczyniają się do utraty ciepła przez kobiety. Ich masa mięśniowa wytwarza zdecydowanie mniej ciepła. Mają również tendencję do zmniejszenia temperatury ciała w dni około-miesiączkowe. Tuż przed okresem możemy zauważyć spadek temperatury ciała jak i poziomu żelaza w organizmie kobiety, co prowadzi do utraty ciepła ciała.

Co najważniejsze, kobiety radzą sobie znacznie lepiej w zachowaniu wewnętrznej temperatury ciała najprawdopodobniej ze względu na ewentualną możliwość zaburzenia rozrodczości. Zachowanie stałej (podobnej) temperatury ciała jest jednym z najważniejszych czynników prawidłowego rozwoju płodu.

Kobiety bardziej odczuwają niską temperaturę otoczenia

Fizjologicznie nie ma różnic strukturalnych w układzie krążenia między płciami. Mimo to kobiety znacznie gorzej znoszą upały szczególnie przed okresem menopauzy. Są wtedy zdecydowanie bardziej narażone na zmęczenie i depresję wywołaną ciśnieniem krwi.

Ponadto kobiety są około 9 razy bardziej narażone na chorobę Raynauda – bolesne i wyniszczające zaburzenie cyrkulacji – która dotyka około 10 mln ludzi w samej Wielkiej Brytanii.

Możemy zatem stwierdzić, że pod tym względem to mężczyźni są w zdecydowanie lepszej sytuacji :)