Kobieta weszła na komisariat i oświadczyła, że właśnie zamordowała swoje dziecko
Kobieta przywiozła martwe dziecko na komisariat. Policjantom oświadczyła, że to ona je zabiła. Są wyniki sekcji zwłok maleństwa.
Kobieta przywiozła martwe dziecko
Do tragicznego zdarzenia doszło 24 czerwca w czwartek około godziny 19:00. 31-letnia kobieta przyjechała na komisariat w Gdańsku i policjantom oświadczyła, że właśnie zamordowała swoje dziecko. Zwłoki trzymała w swoim samochodzie, który zaparkowała na parkingu przed budynkiem.
Mundurowi błyskawicznie podjęli akcję ratowniczą.
Pomimo prób reanimacji oraz wezwania lekarza, nie udało się ocalić maleństwa. Przybyły na miejsce medyk potwierdził zgon 2-miesięcznej dziewczynki. Matkę zatrzymano w trybie natychmiastowym. Okazało się jednak, że jej stan psychiczny jest zły, dlatego przewieziono ją do oddziału psychiatrycznego. Tam ją wstępnie przesłuchano.
Jej stan nie pozwala na przesłuchanie
Śledczy zakładają, że kobieta dokonała czynu z powodu depresji poporodowej oraz z powodu złego stanu psychicznego. Z sekcji zwłok wynika, że uduszenie było nagłe, pod wpływem impulsu. Jak przekazała w rozmowie z „Fakt.pl” prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku:
Wiadomo, że dziewczynka miała dwa miesiące. Maleństwo nie miało żadnych widocznych obrażeń, a rodzina nie była znana policji. Na ciele dziecka nie było żadnych śladów przemocowych ani urazowych. Dziecko było zadbane. Ze względu na irracjonalne zachowanie kobieta przebywa teraz w szpitalu i jest poddana konsultacjom psychiatrycznym. Oczekujemy na informacje na dotyczące stanu jej zdrowia.
Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt dla 31-latki w warunkach szpitalnych. To właśnie na oddziale psychiatrycznym kobieta usłyszała zarzuty dzieciobójstwa. Przyznała się do zabójstwa i złożyła wyjaśnienia.
