21-letnia kobieta odcięła sobie rękę piłą tarczową. Miała zatrważający powód
21-latka zgłosiła się do szpitala bez ręki. Twierdziła, że przez przypadek odcięła sobie kończynę piłą tarczową. Policjanci szybko odkryli, że kobieta zrobiła to… celowo. Miała powód? Dosyć ogromny! Teraz jednak trafi za kratki.
Dramatyczny wypadek
Do niecodziennego zdarzenia doszło 4 stycznia 2019 roku w Lublanie w Słowenii. Sebastien Abramow, partner 21-letniej wówczas Juliji Adlesić przywiózł ją do szpitala. Powiedział, że kobieta cięła gałęzie piłą tarczową i przypadkiem amputowała sobie rękę.
Jednak nie mieli przy sobie odciętej kończyny, dlatego ratownicy osobiście po nią pojechali. Co ciekawe, operacja zakończyła się sukcesem. 21-latce przyszyto lewy nadgarstek. To jednak nie koniec przerażającej historii.
Kobieta odcieła sobie rękę celowo!
Policjanci odkryli jednak, że to wcale nie był wypadek. Młoda kobieta chciała dostać bardzo wysokie odszkodowanie od firm ubezpieczeniowych. Okazało się bowiem, że dziewczyna, jak i jej cała rodzina niedawno wykupili drogie polisy w pięciu agencjach (pierwszą – już w połowie 2018 roku).
Łącznie za utratę ręki w wyniku wypadku w tartaku Adlesić mogłaby liczyć na 1,16 mln euro odszkodowania!
Rodzina kobiety liczyła również na to, że jako niepełnosprawna będzie ona dostawała dodatkowo specjalny zasiłek w wysokości 3 tys. euro miesięcznie.
Usiłowanie oszustwa
W związku z tą sprawą zatrzymano cztery osoby, ale wkrótce dwie z nich wypuszczono. W areszcie pozostała kobieta, która próbowała się okaleczyć i jej chłopak, bardzo zaangażowany w całą sprawę. W końcu usłyszeli wyrok.
Jak powiedział sędzia, „to nie był wypadek, tylko zaplanowany czyn”. Adlesić miała przygotowaną gazę i bandaże. W dodatku prokuratura odkryła, że kilka dni przed „wypadkiem”, chłopak szukał w Internecie ofert protez rąk.
Oboje zostali skazani za usiłowanie oszustwa ubezpieczeniowego. Julija Adlesić na 2 lata więzienia, a jej partnera – na 3 lata. Ojciec Abramowa dostał wyrok roku w zawieszeniu, a matka została uniewinniona.
