Klaudia Jachira została zaatakowana w pociągu. Rzucano w nią wiązanką… wulgaryzmów
Klaudia Jachira została zaatakowana w pociągu. Całą sytuację aktorka, która w tym roku uzyskała mandat posła na Sejm, opisała na Facebooku. Internauci jednak nie chcą wierzyć w jej słowa.
Klaudia Jachira zaatakowana w pociągu
31-letnia posłanka Koalicji Obywatelskiej, Klaudia Jachira w czasie podróży pociągiem z Wrocławia do Warszawy została zaatakowana wiązanką przekleństw przez jednego ze współpasażerów. Do ataku słownego doszło w wagonie restauracyjnym, gdzie Jachira wraz z mamą wybrały się po kawę.
Aktorka została rozpoznana w Warsie przez, jak relacjonuje, podchmielonego mężczyznę, który po upewnieniu się, że to właśnie ona, rzucił w jej stronę bardzo wulgarne słowa: „To wy***rdalaj stąd. Jesteś zwykłą kur**!”
Jachira jednak szybko zripostowała:
Jak już, to kur** z immunitetem, więc proszę się uspokoić
Musiał interweniować konduktor
Posłanka wraz z matką próbowały uspokoić agresora, ale bezskutecznie. Dlatego też, zdecydowała się poinformować o całym zajściu konduktora i oznajmiła:
Jeśli przeprosi [wulgarny mężczyzna – przyp. red.], to nie będziemy wzywać policji.
Ten jednak nie dawał za wygraną i pomimo namowy znajomych nie zamierzał przepraszać Jachiry.
Prędzej wysiądę w polu niż przeproszę tę zdzi**. Jestem dumny z tego co powiedziałem!
W związku z tym, konduktor zdecydował się powiadomić policję, a roztrzęsione kobiety odprowadzić na miejsce. I jeśli ktoś właśnie pomyślał, że to koniec tej historii, tkwi w błędzie.
„Cud pod Jasną Górą”
Okazało się, że mężczyzna przemyślał sprawę i już po chwili pojawił się przed posłanką w towarzystwie kolegi oraz konduktorów. Chciał przeprosić, bo uznał, że jego zachowanie było niewłaściwe.
Wyraził skruchę słowami:
Muszę się nauczyć, że każdy może mieć inne poglądy, pani także. To było bardzo inteligentne, że Pani poszła do Sejmu. Chciałbym, żeby tam zrobiła pani coś dobrego
Aktorka z immunitetem zapewniła „łysego człowieka z łańcuchem na szyi”, że będzie sprawować swój mandat tak, by mężczyzna był z niej dumny. A gdy dojeżdżali do stacji Częstochowa, uścisnęli sobie dłonie w geście pojednania. „Czyżby Cud pod Jasną Górą?” – pyta na Facebooku Jachira, która jest przekonana, że pasażer przeprosił ją szczerze, a nie ze strachu, że ktoś zawiadomi policję.
Będzie walczyć o lepszą Polskę, nawet bez mikrofonu
Jutro tj. 12 listopada odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu nowej kadencji. Jachira złoży uroczyste ślubowanie i będzie „walczyć o lepszą Polskę”. Tak przynajmniej zapewniała rodaków w programie „Skandaliści”.
Podkreślając, że nie pozwoli sobie odebrać głosu w Sejmie, bo:
Jeśli wyłączą mi mikrofon, poradzę sobie bez niego. Byłam do tego szkolona