×

Kiedy kolejne poluzowania obostrzeń? Jest komentarz Ministerstwa Zdrowia

Kiedy kolejne poluzowania obostrzeń? Na poniedziałkowym briefingu rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andruszkiewicz zapowiedział, że będą one możliwe, ale pod jednym warunkiem: :”jeśli rzeczywiście liczba zakażeń będzie się utrzymywała na tym samym poziomie”.

Stabilna krzywa zachorowań

Po trwającym od półtora miesiąca zamknięciu w domach, wśród Polaków daje się zauważyć wyraźny podział na tych, którzy chcieliby, mimo zagrożenia koronawirusem, jak najszybciej wrócić do normalnego życia i takich, którzy wolą poczekać w domach aż zagrożenie zniknie. Kłopot w tym, że według wielu specjalistów, w tym polskiego ministra zdrowia zagrożenie minie dopiero, gdy powstanie szczepionka. Zaś na temat wakacji Łukasz Szumowski mówił: „o takich, jak znaliśmy do tej pory, możemy zapomnieć”.

Żaden kraj na świecie nie może pozwolić sobie na wielomiesięczną izolację, bo żadna gospodarka tego nie wytrzyma. Większość państw europejskich i Stany Zjednoczone wprowadzają stopniowe poluzowania wprowadzonych w marcu obostrzeń, zastanawiając się, jak ten osławiony „nowy reżim sanitarny” miałby wyglądać w praktyce.

Zdaniem polskiego Ministerstwa Zdrowia, też powinniśmy o tym pomyśleć, pod warunkiem, że krzywa zachorowań utrzyma się na poziomie, jaki obserwujemy od paru dni. W imieniu resortu wypowiedział się na ten temat podczas poniedziałkowego briefingu rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz:

Jeżeli rzeczywiście liczba zakażeń będzie się utrzymywała na tym samym poziomie, choćby notowanym w ubiegłym tygodniu, jest to rekomendacja do wprowadzenia kolejnych poluzowań w obostrzeniach.

Kiedy kolejne poluzowania obostrzeń?

Jak wyjaśnił rzecznik Ministerstwa Zdrowia, możliwość poluzowania wprowadzonych w marcu obostrzeń wynika stąd, że liczba nowych zachorowań utrzymuje się na takim poziomie, który nie jest nadmiernym obciążeniem dla służby zdrowia. To samo zresztą podkreślał minister Szumowski. W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej ujawnił, że hospitalizowanych pacjentów z COVID-19 jest około pięciu razy mniej niż miejsc w szpitalach zakaźnych, co oznacza, że jest jeszcze duży zapas.

Andrusiewicz tłumaczy, że spadek liczby zachorowań w porównaniu z liczbami sprzed miesiąca wziął się stąd, że spośród osób, które na początku pandemii wróciły z zagranicy, kto miał zachorować, ten już zachorował, a większość wyszła z kwarantanny bez zakażenia.

Z kwarantanny odeszły te osoby, które przed kilkoma tygodniami wracały gremialnie z zagranicy, więc tu jest bardzo duży spadek. Pamiętajmy też, że teraz te skale wzrostów nie są tak duże. To są skale wzrostów, jak sami państwo obserwujecie, na granicy 34-370 i często występują tutaj zakażenia w DPS-ach, w zamkniętych ośrodkach opiekuńczo-leczniczych, więc tak powszechnej tej transmisji bezpośredniej w społeczeństwie nie ma. Stąd też nie ma aż tak dużo ludzi kontaktu bezpośredniego z osobami zakażonymi.

Jeśli chodzi o same poluzowania to rzecznik powiedział jedynie tyle, że Ministerstwo Zdrowia będzie je rekomendować, jednak opracowanie szczegółów należy do innych resortów.

Źródła: www.dorzeczy.pl, www.pap.pl

Może Cię zainteresować