Kiedy ceny zaczną spadać? Lepiej uzbroić się w cierpliwość
Taniej to już było — do takiego wniosku można dojść po każdej wizycie w sklepie. Drożyzna daje się Polakom mocno we znaki, a końca podwyżek nie widać. Kiedy ceny zaczną spadać?
60 proc. Polaków nie stać na urlop?
Inflacja w maju wyniosła prawie 14 proc. Ciągle rosną ceny paliw, drożeje żywność, drożeją kredyty. Ale ekonomiści powtarzają, że szczyt drożyzny dopiero przed nami.
W sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”, niemal 60 proc. Polaków przyznało, że nie stać ich na to, aby wyjechać na urlop. Jak podaje „SE”, badanie przeprowadzono 24-25 maja na grupie 1062 dorosłych Polaków.
Na niemal 400 stronach (!!!) z newsami pojawił się ten sam tekst z niemal tym samym tytułem. Tekst rozgrzesza Orlen z wysokich cen paliw. Portale, w których pojawiły się kopiuj/wklej artykuły to przejęte w 2020 roku przez Orlen media.https://t.co/GWeWCXhvOQ
— tomasz.golonko (@TomaszGolonko) June 8, 2022
Kiedy ceny zaczną spadać?
Zdaniem ekonomistów, szczyt drożyzny nastąpi w lecie lub na jesieni. W ocenie dr Huberta Gąsińskiego z WSB w Warszawie, możemy się spodziewać, że szczyt wzrostu cen w sklepach nastąpi na przełomie sierpnia i września. Ale w tej kwestii zgody nie ma. Według sieci handlowych, szczyt wzrostu cen nastąpi dopiero pod koniec roku.
Oddziaływanie wojny w Ukrainie jest widoczne w poziomie inflacji i to nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach. Średnioroczna inflacja w całej UE wyniosła w maju 8,1 proc., podczas gdy w grudniu 2021 była na poziomie 5,3 proc. Ale to, że wpływ wojny w Ukrainie na ceny w sklepach jest już widoczny, nie oznacza wcale, że najgorsze jest za nami. Każdy tydzień przedłużania się tego konfliktu będzie dalej negatywnie oddziaływać na wzrost cen i to w stopniu jeszcze większym, niż to aktualnie odczuwamy
– przekonuje dr Gąsiński, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.
Dobre wieści? Raczej nie ma ich zbyt wiele. Jak informuje „GW”, ostatnio potaniała… sól. I to niemal o 10 proc. Potaniały też owoce o 6,4 proc. rok do roku.
Niestety, rosnące ceny widać równie mocno na stacjach benzynowych, m.in. na Orlenie.