×

Kidawa-Błońska o 500 plus nie ma dobrego zdania! „Ludzie pracujący czują się upokorzeni”

Kidawa-Błońska o 500 plus! Kandydatka na prezydenta w mocnych słowach wypowiedziała się na temat tego programu. Uważa, że świadczenia działają na ludzi rozleniwiająco i ogłupiająco. Czy ma rację?

Najnowsze wyniki sondaży

Według najnowszych wyników sondaży aż 43 procent badanych jest zdania, że najlepszą kampanią wyborczą może pochwalić się obecny prezydent, Andrzej Duda. Drugie miejsce zajął lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz, na którego zagłosowało 7,2 procent respondentów.

Z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska zajęła dopiero trzecie miejsce – jej wynik to 6,2 procent. Nic więc dziwnego, że zwiększyła swoją aktywność. Spotkania z Polakami mają pomóc jej poprawić wynik sondaży i przyczynić się do zdobycia nowego grona wyborców.

Kidawa-Błońska o 500 plus

W poniedziałek, 24 lutego Małgorzata Kidawa-Błońska wzięła udział w spotkaniu z mieszkańcami Piaseczna. Wykorzystała tę okazję, aby wypowiedzieć się na temat… programu 500+. Kidawa-Błońska zwróciła uwagę na fakt, że finansowe wsparcie dla rodzin wychowujących dzieci często wywołuje mieszane uczucie u reszty społeczeństwa, która musi pracować i nie otrzymuje od państwa żadnego wsparcia.

Co więcej, kobiety, które przed laty miały dzieci nie mogły liczyć na jakąkolwiek pomoc ze strony rządu i musiały łączyć pracę zawodową z wychowaniem potomstwa. Teraz Kidawa-Błońska przekonuje, że:

Ludzie, którzy pracują, czują się w jakiś sposób upokorzeni, że ktoś jest wspierany, a nie pracuje

Kandydatka, biorąca udział w wyborach prezydenckich przyznała, że państwo powinno wspierać przede wszystkim ludzi pracujących. Zaznaczyła, że ludzie niepracujący, którzy pobierają fundusze państwowe popadają w swego rodzaju marazm i przestają dostrzegać możliwości swojego rozwoju.

Kidawa-Błońska przytoczyła historię jednej z kobiet korzystających ze wsparcia 500 plus:

Kobieta mówi, że nie musi pracować, bo ma teraz 1 500 złotych. Ona tyle samo zarabiała. A ja mówię: czy Pani sobie zdaje sprawę, że gdyby Pani pracowała dalej, to miałaby Pani emeryturę i miałaby Pani 3 000 złotych. A ona mówi: „No tak. Nie pomyślałam o tym w ten sposób”

Co gorsza, takie osoby dają zły przykład swoim potomkom, którzy w kolejnych latach idą w ślady rodziców i wolą pobierać pieniądze niż pracować, ponieważ „jest to wygodniejsze rozwiązanie”.

To jest kolejne pokolenie, które będzie wychowywane dokładnie w taki sam sposób.

Część polskich rodzin czuje się urażona słowami Kidawy-Błońskiej, ponieważ świadczenia 500+ nie dostają tylko niepracujący rodzice…

Fotografie: Instagram (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować