Katy Perry 5 dni po porodzie w majtkach poporodowych i biustonoszu do karmienia
Katy Perry 5 dni po porodzie nie ma płaskiego brzucha, ani perfekcyjnej fryzury. Bez retuszu i upiększeń pokazała, jak wygląda ciało normalnej kobiety po urodzeniu dziecka.
Presja „perfekcyjnego macierzyństwa”
Wśród polskich celebrytek panuje zacięta rywalizacja o to, która szybciej odzyska figurę po ciąży i wróci do pracy jakby nic się w jej życiu nie zdarzyło. Największe osiągnięcie w tej dyscyplinie należy do Anny Lewandowskiej, która po porodzie pokazała zupełnie płaskim brzuch oraz Magdy Mołek, która po pierwszej ciąży ustanowiła rekord w kategorii „najkrótszy urlop macierzyński”. Pracowała niemal do samego porodu, a po narodzinach synka spędziła z nim w domu niecałe trzy tygodnie.
Na szczęście zachodnie celebrytki podchodzą do macierzyństwa dużo bardziej wyrozumiale. Na przykład nie wymagają od siebie, by 5 dni po porodzie prezentować na ściance nienaganne ciało, idealny makijaż i perfekcyjną fryzurę. Katy Perry, która 26 sierpnia została po raz pierwszy mamą, postanowiła pokazać, jak wygląda ciało normalnej kobiety kilka dni po porodzie.

Katy Perry 5 dni po porodzie
Na InstaStories opublikowała swoje zdjęcie w majtkach, które chyba mają funkcję wyszczuplającą, ale szczerze mówiąc, w tym wypadku nie dały rady i staniku dla karmiących mam, który raczej nie plasuje się na samym szczycie rankingu najseksowniejszej bielizny świata.
Perry znana jest z dystansu do siebie, więc takie zdjęcie w jej przypadku akurat nie dziwi. W sumie może to i dobrze, że postanowiła na własnym przykładzie odczarować mit perfekcyjnego macierzyństwa. W komentarzu piosenkarka żartuje, że modelujące majtki i biustonosz dla matek karmiących to jej kreacja na tegoroczną ceremonię MTV Video Music Awards.
Włosy i makijaż autorstwa: @exhaustion [wyczerpanie, wycieńczenie – przy. red]
Perry do tej pory nie omijała żadnej gali MTV, trzy lata temu nawet ją prowadziła. Jednak w tym roku wolała zostać w domu z partnerem, Orlando Bloomem i nowo narodzoną Daisy.

Gratulujemy odwagi i dystansu do siebie samej
Napisz do nas, jeśli spotkała Cię historia, którą chcesz się podzielić:
@redakcja@popularne.pl