×

Koledzy celowo wyciągnęli Kasię z domu. Gdy rodzice ponownie ją zobaczyli, nie poznali córki

W siedleckim Sądzie rozpoczął się właśnie proces w sprawie niezwykle brutalnego morderstwa 18-letniej Kasi. O jej zabójstwo oskarżeni są dwaj nastolatkowie – Kewin oraz Michał. Szczegóły tej zbrodni są wstrząsające.

Zginięcie Kasi

24 kwietnia 2017 roku Kasia Sawicka zniknęła. Nikt nie wiedział, gdzie mogła się podziać, a jej zrozpaczony tata błagał ją w mediach, aby wróciła do domu. Dziewczyny szukano bardzo długo. Pies tropiący doprowadził policjantów do głównej drogi, a tam ślad się urwał. Wszystko wskazywało na to, że wsiadła do samochodu.

Po 4 dniach dramatycznej akcji poszukiwawczej potwierdziły się najgorsze obawy wszystkich. Jeden z sąsiadów znalazł w pobliskim lesie zmasakrowane ciało 18-latki. Policjanci bardzo szybko wpadli na trop morderców – dwóch 19-latków – Kewina oraz Michała, znajomych Kasi.

Inni jej szukali, oni świetnie się bawili

Wszystko dzięki bilingom telefonicznym. Młodzi mężczyźni wybawili Kasię z domu, aby ściągnąć od niej dług. Nie wiadomo, ile pieniędzy była im dłużna. Kiedy 18-latka wsiadła do samochodu odjechali. Po 2 kilometrach zatrzymali się. Najprawdopodobniej właśnie wtedy doszło do kłótni. Kiedy Kasia próbowała uciec, rzucili się na nią i zaczęli ją okładać. Bili i kopali dziewczynę po całym ciele. Młotkiem dosłownie rozpłatali jej głowę. Później ukryli ciało w głębi lasu. Trzy dni po tej obrzydliwej zbrodni poszli na grilla do znajomego i świetnie się bawili.

Gdy doszło do zatrzymania Michała i Kewina, 19-latkowie byli całkowicie zaskoczeni. Zupełnie się tego nie spodziewali. W czasie pierwszych przesłuchań, żaden z nich nie przyznał się do winy – oskarżali się wzajemnie. Prokuratura jest jednak innego zdania, działali wspólnie i w porozumieniu zabili Katarzynę.

Zeznania Michała

Proces młodych mężczyzn właśnie się rozpoczął. Według Tygodnika Siedleckiego 19-letni Michał odmówił składania jakichkolwiek zeznań. W czasie rozprawy zostały odczytane jedynie jego wyjaśnienia. Pokazano także film z wizji lokalnej. Widać na nim, jak 19-latek zaczyna płakać, kiedy kazano mu opisać śmierć Kasi. Wiadomo również, że twierdził, iż to Kewin chciał spotkać się z Kasią, bo miała mu sprzedać marihuanę. Po tym mieli jechać w ustronne miejsce i tam razem palić narkotyk. Tej wersji wydarzeń nie potwierdzają badania toksykologiczne, ponieważ w ciele Kasi nie wykryto śladów żadnego narkotyku.

Rodzice dziewczyny również zaprzeczają tej wersji. Cały czas podkreślają, że nic nie wskazywało na to, aby ich córka mogła handlować narkotykami – nie miała żadnych dodatkowych pieniędzy, nowych ciuchów czy gadżetów.

Zeznania Kewina

19-letni Kewin również nie potwierdził słów kolegi. Chłopak podkreślał, że był on jedynie świadkiem zabójstwa. Co więcej, twierdził, że on sam nawet nie znał Kasi. Według jego relacji cała trójka spacerowała po lesie. Nagle Michał miał zacząć okładać Kasię po głowie, ostatecznie katując ją na śmierć. Zagroził również jemu, że jeśli komuś powie to zabije również i jego. Na koniec swoich zeznań zwrócił się do rodziców zamordowanej i przeprosił ich.

Rodzice

Tygodnik Siedlecki przytoczył również słowa mamy zmarłej Kasi:

Nie rozumiesz, co znaczy stracić dziecko w tak perfidny sposób. W czasie II wojny światowej ludziom nie zadawali tak ciosów, jak wy zadawaliście. Ona w trumnie wyglądała jak 70-letnia osoba. Nie mogliśmy jej poznać – my, rodzice. Dla nas życie nie będzie już normalne do końca naszych dni

Nastoletnim oprawcom grozi dożywocie

Może Cię zainteresować