Kasia Kowalska pokazała się w bikini. Fani w szoku. Ma 46 lat i ciało 20-latki
Są takie gwiazdy, które nie lubią blichtru, fleszy i pozowania na ściankach, a zdecydowanie wolą skupiać się na tworzeniu. Do tego grona śmiało można dołączyć autorkę hitu „Pieprz i Sól”. 46-letnia wokalistka z niebywałym głosem nie udziela się w social mediach zbyt często, a już na pewno nie dzieli się życiem prywatnym tak jak inni celebryci. Tym razem jednak zrobiła wyjątek – i to jaki! Kasia Kowalska pozowała w bikini?! Owszem, a do tego z takim ciałem, że niejedna dwudziestolatka mogłaby jej pozazdrościć.
Jaki był powód tego, że Kasia Kowalska pozowała w bikini?
Z uśmiechem na ustach piosenkarka zaprezentowała nie tylko swoje wdzięki, ale przede wszystkim chodziło o dyplom ukończenia z wyróżnieniem kursu windsurfingu. A dzięki temu jej fani mogli podziwiać smukłą sylwetkę 46-latki.
Oczywiście nic nie umknie internautom, którzy natychmiast zaczęli komplementować figurę Kasi Kowalskiej. W końcu w bikini nie pokazuje się zbyt często!
Wokalistka pod zdjęciem napisała: „Żyje się raz”. Jej entuzjazm podzielili także fani, którzy zaczęli składać gratulacje związane z dyplomem, ale i… podziwiali sylwetkę Kasi Kowalskiej.
Ale ciało ?
Ale Jak ładnie ?
Wspaniała figura ???
Kasia Kowalska na scenie jest od lat i zawsze zachwycała urodą. Z wiekiem nic się nie zmienia!
Oglądając jej aktualne zdjęcia, można odnieść wrażenie, że patrzy się cały czas na tę młodą wokalistkę sprzed lat, która stoi na początku swojej drogi. Jak ona to robi? W jednym z wywiadów wyznała, że unika kawy, alkoholu, nabiału i papierosów, a ponadto praktykuje jogę i regularnie chodzi na siłownię, a także biega dwa razy w tygodniu i raz na tydzień chodzi na basen. Jak na to wszystko znajduje czas?
Dziś Kasia Kowalska to okaz zdrowia i kobieta, która jest motorem napędowym i wzorem do naśladowania. Czy było tak zawsze?
Niegdyś piosenkarka walczyła z silną depresją, która uniemożliwiała jej normalne funkcjonowanie. Teraz jest to rozdział zamknięty i choć jej życie dziś wygląda już inaczej, 46-latka nie boi się mówić publicznie o tym, gdy było źle w jej życiu. W rozmowie z 2016 roku dla magazynu Viva! powiedziała, że chce być lepsza nie tylko dla siebie, ale także dla swoich dzieci:
Pracuję więc nad sobą również dla dzieci, żebym była dla nich wzorem. Nie chcę, żeby widziały mamę pijaną na kanapie, bo się poddała, bo znalazła sobie takie wyjście. Chcę im pokazać, że jest inaczej, idziemy do przodu, bo mamy w sobie siłę. Zamknęłam pewien etap pod tytułem „pielęgnacja doła”, czyli na przykład, że muszę się upić i cierpieć, żeby zassać z tego strzykawką i później coś napisać, stworzyć. W ciągu roku szkolnego w zasadzie trzy czwarte rodzicielskich obowiązków wypełniam ja
