×

W zaproszeniu na ślub znalazła karteczkę z wytycznymi od młodych. Wkurzyła się

Ślub i wesele to wspaniałe chwile życiu państwa młodych, ale mogą też przysporzyć wielu problemów. Zwłaszcza w kwestii ślubnych prezentów. Dawanie świeżo upieczonemu małżeństwu przedmiotów, które mogą być użyteczne w nowym domu, jeszcze kilkanaście lat temu było standardem, ale teraz większość osób liczy na pieniądze. Jednak nie wszystkim się podoba, kiedy mówią o tym wprost. Kartka w zaproszeniu ślubnym bardzo wkurzyła pewną krewną.

Kartka w zaproszeniu ślubnym o pieniądzach zamiast prezentu. Niektórzy o pieniądzach mówią wprost

Nic dziwnego, że państwo młodzi w ramach zwyczajowych upominków, wolą dostawać koperty z pieniędzmi, a nie konkretnych prezentów. W końcu kto chciałby dostać cztery żelazka, dwa tostery i kilka kompletów białych ręczników. Większość gości weselnych też wychodzi z takiego założenia, tym bardziej, że łatwiej pójść do bankomatu, niż zastanawiać się nad prezentem. Jednak niektórzy są oburzeni, kiedy państwo młodzi mówią w prost, że chcieliby dostać pieniądze.

Portal „WP Kobieta” przybliżył historię Michaliny. Ostatnio została zaproszenie na wesele, do którego para młoda dorzuciła prośbę o pieniądze zamiast prezentów. Młodzi stwierdzili, że wszystkie rzeczy, których potrzebują już mają, a dzięki pieniądzom będą mogli pozwolić sobie na podróż poślubną do Azji:

Gdy dostaliśmy zaproszenia, wypadła z nich karteczka z krótkim wierszykiem. Para młoda zażyczyła sobie w nim, abyśmy dali im pieniądze w kopertach. Znam ich długi czas i wiem, że nie mieli nic złego na myśli, jednak skończyło się tym, że większość gości dała im i prezenty, i pieniądze, bo tak wypadało

Karteczka z przekreślonymi kwiatami

Paulina spotkała się z podobną sytuacją. W jej wypadku młodzi poprosili o pieniądze, dołączając do zaproszenia nie wierszy, a bardzo wymowną karteczkę z obrazkami. Na jednym strzałka od przekreślonych kwiatów prowadziła do butelki, na drugim strzałka od przekreślonych prezentów prowadziła do koperty:

Za wesele płacili rodzice, więc wyglądało to tak, jakby młodzi chcieli sobie dorobić na samej imprezie. Jakby to był dla nich biznes. Zostaliśmy tam zaproszeni, bo panną młodą była siostra mojego chłopaka, więc od samego początku planowaliśmy dać trochę więcej pieniędzy. Ale gdy zobaczyłam ten znaczek z kopertą i przekreślonym prezentem, poczułam się tak, jakby zaprosili nas tam głównie dla pieniędzy

Wszystko zależy od punktu widzenia

To perspektywa gości, jednak perspektywa przyszłych nowożeńców jest całkowicie inna. Dziennikarze „WP Kobieta” zapytali o kwestię proszenia o pieniądze zamiast prezentów na jednej z facebookowych grup. Większość osób była zdania, że czasy, kiedy młodym dawało się sprzęt AGD:

Ślub organizujemy sami, nie chcemy prezentów, które nie przypadną nam do gustu

Jeżeli ktoś ma życzenie coś dać, to chcemy, żeby to były pieniądze, bo wtedy sami zdecydujemy, co z nimi zrobimy. Część par młodych zbiera na samochód, na dom… Bo po co komu 3 zestawy garnków, 4 żelazka?

Kartka w zaproszeniu ślubnym o pieniądzach zamiast prezentu. Specjaliści os etykiety radzą, by zachować się bardziej subtelnie

Widać więc, że zdania są podzielone, zależnie od tego po której stronie jesteśmy. Jednak co na ten temat mają do powiedzenia specjaliści od etykiety? Według Wojciecha Wocława, założyciela Polskiej Szkoły Etykiety, tego typu prośby sprawiają, że wesela zbliżają się do imprez biletowanych:

Skoro nie dajemy już prezentów, które ułatwiają start, skoro nie ryzykujemy wręczania jakichkolwiek przedmiotów, bo obawiamy się, że nie trafimy w czyjś gust, skoro przeliczamy wartość koperty na liczbę osób, z którymi wybieramy się na wesele, to czy nie łatwiej byłoby sprzedawać bilety? W cenie selfie z młodą parą, catering, napoje alkoholowe i bezalkoholowe, potańcówka. Nie na tym to powinno polegać. Nie róbmy z imprez urodzinowych czy weselnych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością

Podobnego zdania jest Adam Jurczyński, dyrektor Polskiej Akademii Etykiety i Savoir-Vivru:

Osoba nosząca się z zamiarem obdarowania sama powinna zdecydować o tym, w jakiej formie powinien być ten prezent. Rozumiem jednak podejście pragmatyczne. Zdroworozsądkowo nasuwa się myśl, by w takiej sytuacji delikatnie wskazać gościom kierunek działania. Bezpośrednio powiedziane: „słuchajcie, zbieramy na wakacje lub na nową pralkę, tu jest numer konta” nie jest rzeczą taktowną czy zgodną z klasyką dobrych manier. Nie powinno się wskazywać konkretnego oczekiwania

Może Cię zainteresować