×

Relacja z poszukiwań 3,5-letniego Kacperka. Policja mówi o czarnym scenariuszu

Trwa czwarty dzień poszukiwań 3,5-letniego Kacpra, który zaginął w Nowogrodźcu na Dolnym Śląsku. Dzisiaj po raz kolejny służby będą przeczesywać koryto rzeki Kwisy. Oficjalnie za najbardziej prawdopodobną wersję wydarzeń uznaje się opcję, że chłopiec wpadł do rzeki, choć nie można wykluczyć morderstwa.

Nietypowe zaginięcie

Kacperek z Nowogrodźca to dziecko, o którym dowiedziała się cała Polska, gdy w mediach pojawiła się informacja o tym, że w poniedziałek późnym popołudniem z działki nad rzeką Kwisą w Nowogrodźcu zniknął 3,5 letni chłopiec. Dziecko było pod opieką 34-letniego ojca, Rafała B. Mężczyzna tłumaczył później, że stracił dziecko z oczu. Zarówno on, jak i jego znajomy, który przebywał na działce w chwili zaginięcia dziecka byli pod wpływem alkoholu. Ojca Kacperka zatrzymano jednak nie ze względu na podejrzenie popełnienia morderstwa czy stworzenie niebezpieczeństwa utraty życia lub zdrowia syna. Rafał B. był poszukiwany za przestępstwo przeciwko mieniu. Wczoraj postawiono mu zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Za czyn może spędzić za kratkami nawet 5 lat. Poszukiwania chłopca nadal są w toku. Akcja została wznowiona dziś rano, około godz. 9. Jest w nią zaangażowanych 50 policjantów. Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu asp. sztab. Anna Kublik-Rościszewska powiedziała:

Dzisiaj ponownie przeczesujemy teren rzeki, ale też dodatkowo tereny ogródków działkowych i tereny pobliskie. Na chwilę obecną płetwonurkowie policyjni sprawdzają odcinek rzeki od Nowogrodźca do Parzyc, późnej być może poszukiwania przeniosą się na inne części rzeki

Kolejny etap poszukiwań

Wczoraj poszukiwania Kacperka miały na celu przede wszystkim przeczesanie koryta rzeki Kwisy. W akcji wzięli udział kontrterroryści z różnych części Polski, specjalizujący się w podwodnych poszukiwaniach. Płetwonurkowie przez ponad 12 godzin sprawdzali odcinek rzeki od Nowogrodźca do wsi Parzyce, w której znajduje się zapora i stopień wodny. W celu ułatwienia poszukiwań, w środę obniżono w niej do minimum poziom wody. W akcji brał udział nawet robot podwodny. Mimo to, nadal nie są znane okoliczności w jakich doszło do zaginięcia dziecka. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski uważa za najbardziej prawdopodobną wersję, że dziecko wpadło do wody.

Najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń jest taka, że dziecko, które przebywało razem z ojcem i w towarzystwie jeszcze jednej osoby na terenie ogródka działkowego, nie zostało przez niego upilnowane i być może doszło do wypadku i dziecko wpadło do rzeki. Natomiast okoliczności tej sprawy są nadal weryfikowane.

Nie brakuje jednak spekulacji, że Kacperek mógł paść ofiarą zabójstwa. Do podobnych zdarzeń dochodziło już w przeszłości w naszym kraju.

Relacje świadków

W poszukiwania Kacperka włączyli się także mieszkańcy Nowogrodźca. Pan Tomasz, którego syn chodzi do przedszkola z Kacperkiem opowiedział o tym, jak przeczesywał okolice rzeki.

Na nic nie natrafiliśmy, na żaden ślad, żaden przedmiot. Nic nie było zaczepione o zarośla. Wracając również się rozglądaliśmy, bezskutecznie.  Cały czas wierzymy jednak, że Kacperek żyje i odnajdzie się cały i zdrowy.

W momencie zaginięcia dziecko było ubrane w spodnie typu bojówki w kolorze czarnym oraz w koszulkę z Myszką Miki. 3,5-latek może mieć przy sobie rowerek biegowy.

Osoby, które znają miejsce pobytu chłopca lub posiadają jakiekolwiek informacje pomocne w ustaleniu jego miejsca pobytu są proszone o kontakt z komendą w Bolesławcu pod numerem telefonu 75 6496 200 lub 201.

Być może, rozsądne byłoby zaangażowanie w poszukiwania jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego, który odnosił już sukcesy w przypadku podobnych akcji. 

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter.com

Może Cię zainteresować